To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Przyjaciół Bonsai
!!! WITAMY NA FORUM POŚWIĘCONYM PIĘKNEJ SZTUCE BONSAI !!! Bonsaiści całego Świata! Łączcie się ! :-)

Lecznica - Wiąz pozyskany z natury marnieje

Anonymous - 2006-07-03, 00:59
Temat postu: Wiąz pozyskany z natury marnieje
( Wątek z 02.05.2004, ze starej wersji forum. Ewentualne wyjaśnienia oznaczono brązową kursywą ).

Pozyskałem z natury wiąza (w połowi marca tego roku) na oko ma około 5lat przyciołem mu korzenie i gałązki posadziłem wpłaskiej skorupie . Postawiłem go w mieszkaniu zdala od okna napoczątku rósł wspaniale wyrosło 25 nowych gałązek jak wyrosło po około 5listpów na każdej to obcinałem izostawiałem po 3 listki na gałązce przykażdym lisku utworzyły się nowe pączki i zaraz potem zaczeły obumierać gałązki.listki zaczeły zwijać się do środka i obsychać zielone gałązki zaczeły się kurczyć i schnąć ,dzis moj wiaz ma tylko 7 gałązek .Proszę o Pomoc !! Andrzej. Ps. podlewam raz dzienni,chyba że ma zamokro to robię mu przerwe jedno dniową ,jeszcze nie nawoziłem.

szef - 2006-07-03, 01:01

Domyślam się, że drzewko wykopałeś gdzieś w lesie. W połowie marca jeszcze zimowało. Po wykopaniu przesadziłeś je i wstawiłeś do domu, gdzie temperatura jest wyższa o około 20st. Takie postępowanie dobrze mu na pewno nie zrobiło. Brak światła też mu nie pomaga. Twój opis jest dość lichy. Twoje drzewko mogło zostać zaatakowane przez szkodniki. Przyjrzyj się mu dokładnie. Pierwszą rzeczą jaką należy zrobić jest wystawienie drzewka na zewnątrz (poza oczywiście szukaniem ewentualnych szkodników). Zasada jest prosta - nie można hodowac drzew z naszej strefy klimatycznej w mieszkaniu. Bonsai outdoor, cały rok stoją na zewnątrz i w zdecydowanej większości przypadków same radzą sobie z chorobami i szkodnikami, i są silniejsze.
Przyjrzyj się dokładnie drzewku i napisz nam coś więcej.

Olon - 2006-07-03, 01:02

Witaj.

Do niewątpliwie słusznych rad Szefa dołączyłbym jeszcze dwie sprawy. Po pierwsze nie jestem zwolennikiem przesadzania świeżo pozysaknych okazów z natury , od razu do płaskiej donicy. Takie drzewko i tak przechodzi już duży szok związany najczęściej ze zmianą oświetlenia , temperatury podloza , gospodarki wodnej i zredukowanej w czasie wykopywania masy korzeniowej. doradzalbym Ci na przyszłość zastanowienie sie nad pozostawieniem takiego okazu w tzw. pojemniku przejściowym o odowiednio duzych gabarytach , na okres 1-go roku i najlepiej wraz z bryłą podłoza wykopaną razem z okazem. Po drugie - piszesz że jeszcze nie nawoziłeś. I tak trzymaj. z praktyki powiem Ci , że niektórym "świeżym" okazom więcej to zaszkodziło niz pomogło. Tu również doradzałbym odczekanie do przyszłego okresu wegetacyjnego.

Pozdrowionka :mrgreen:



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group