To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Przyjaciół Bonsai
!!! WITAMY NA FORUM POŚWIĘCONYM PIĘKNEJ SZTUCE BONSAI !!! Bonsaiści całego Świata! Łączcie się ! :-)

Lecznica - Wiąz drobnolistny uprawiany cały rok w domu - problemy

Anonymous - 2007-12-31, 12:29
Temat postu: Wiąz drobnolistny uprawiany cały rok w domu - problemy
Witam.
Na początku grudnia dostałam w prezencie Wiąz drobnolistny. Pierwszą rzeczą, którą zrobiłam było wyszukanie w internecie informacji, jak się takim drzewkiem opiekować. I tak trafiłam na stronę Przyjaciół Bonsai. Wydawało mi się, że wiem już wystarczająco dużo na ten temat, a jednak moje drzewko nie jest w najlepszej kondycji. Wiąz zaczął tracić liście, żółknąć... Mam wrażenie, że niedługo zostaną same gałązki. Strasznie mi przykro z tego powodu, bo zdążyłam już połknąć bakcyla i nie chciałabym tego drzewka stracić. Ponieważ jestem jeszcze całkiem zielona w kwestii pielęgnacji bonsai, proszę o rady, jak mam uratować moje drzewko :help: . Jeśli to możliwe, proszę również o konkretne instrukcje, jak mam z nim postępować, żeby nic mu nie dolegało.
Pozdrawiam wszystkich cieplutko, Iza :-)

armin - 2007-12-31, 13:59

Nieźle zrzuca liście. Powodem jest prawdopodobnie aklimatyzacja bądź przemrożenie. U wiązów taki zrzut to nic szczególnego (przy prawidłowej pielęgnacji wręcz należy podejmować kroki aby tak było). Zmniejsz podlewanie i postaw go w najjaśniejszym z możliwych miejsc. Jeśli w tym miejscu masz grzejnik, to skręć go na 0. No i oczywiście musisz uzbroić się w cierpliwość. Po jakimś czasie (2-3 tygodnie) powinny pojawić się nowe pączki. Dobrze byłoby teraz delikatnie "odświeżyć" roślinkę, ale sama się za to nie bierz.
Anonymous - 2008-01-01, 17:38

armin napisał/a:
Zmniejsz podlewanie i postaw go w najjaśniejszym z możliwych miejsc. Jeśli w tym miejscu masz grzejnik, to skręć go na 0


Dzięki za odpowiedź armin. Mam jeszcze jedno pytanie. Mianowicie osoba, od której dostałam moje drzewko zalecała jego częste zraszanie. W związku z Twoją odpowiedzią chciałabym zapytać, czy mam w ogóle zrezygnować ze zraszania i tylko podlewać ? Jeśli tak, to jak często wiąz powinien być podlewany? Przepraszam za trywialne pytania, ale jak już pisałam, w temacie bonsai dopiero raczkuję :oops:

Anonymous - 2008-01-01, 17:53

Jeśli masz zamiar tylko zraszać, to będzie za sucho. Ja bym zrobił deczko zraszania i podlewanie normalnie. Zraszaj wodą przegotowaną. Powodzenia :)
pawel18 - 2008-01-02, 15:26

Isabelle24 napisał/a:
czy mam w ogóle zrezygnować ze zraszania i tylko podlewać ?
mexicoman przeciez jest wyraznie napisane ze nie chodzi tu tylko o zraszanie , wrecz odwrotnie . zraszanie jest korzystne i podwyzsza wilgotnosc powietrza wokol drzewka , choc nie na dlugo , ale zawsze cos . wiaz woli miec wilgotno niz sucho wiec zraszaj czasami . ja swojego zraszam tak 2-3 razy dziennie . co do podlewania to nie ma scislej receptury na podlewanie . po prostu podlewaj jak wierzchnia warstwa lekko przeschnie
armin - 2008-01-02, 15:36

Nie lubię odpowiadać na takie pytania, bo nie znam wielu czynników mających wpływ na podlewanie. Ale OK. kilka uniwersalnych rad, które nie powinny zaszkodzić. Zraszanie jak najbardziej. Najlepiej wstaw do wanny (unikniesz kamienia na szybach) i spryskuj przegotowaną wodą. Jeśli chodzi o podlewanie, to koniecznie musisz wyczuć "ten właściwy moment". Dopóki masz wiąza w starej ziemi będzie to utrudnione, bo nie wiesz co jest w środku, a znając życie bryła jest mocno zbita. Jeśli zobaczysz, że wierzchnia warstwa przeschła, odczekaj jeszcze z 1 dzień i zanurz doniczkę w wodzie do górnej krawędzi doniczki na ok. 10 minut (woda nie może wlewać się od góry lecz "podsiąkać" od dołu). Kiedy zobaczysz, że wierzchnia warstwa robi się wilgotna - wyjmij roślinę z wody i odstaw na podstawek. Wiosną (jeśli wiąz będzie w dobrej kondycji) przesadź do ziemi z dodatkiem akadamy (mieszanki znajdziesz na forum). To Ci zdecydowanie ułatwi wychwycenie momentu, kiedy trzeba roślinę podlać.
Anonymous - 2008-01-02, 21:29

Dziękuję za wszystkie cenne wskazówki w kwestii podlewania. Dotychczas zraszałam drzewko raz dziennie (wanna to jak najbardziej dobry pomysł). Podlewałam wtedy, gdy zauważyłam, że podłoże jest przeschnięte. Chociaż rzeczywiście trudno wyczuć "odpowiedni moment". No cóż-z przesadzaniem i tak muszę poczekać, ale zastosuję się do Twoich rad armin.
Anonymous - 2008-01-05, 13:37

Witam ponownie. Zgodnie z Waszymi zaleceniami zapewniłam drzewku chłodne miejsce (10-15°C), zraszam 1 raz dziennie i podlewam jak przeschnie. Już jakby troszkę odżyło (żeby tylko nie zapeszyć) pojawiają się świeże pędy i listki i jakby mniej opada :jupi: . Mam jednak jeszcze pytanko odnośnie zraszania-stosuję do tego celu odstaną, czasem również przegotowaną wodę, a i tak mam plamki z osadu na listkach. Da się temu zapobiec?
Pozdrawiam :-D

Anonymous - 2008-01-05, 13:41

Ja swoje rośliny zraszam wodą którą przepuszczam przez takie małe siteczko do cukru - pudru i osadu nie miałem jak dotąd. Może spróbuj tym sposobem co ja, powinno pomóc.
Anonymous - 2008-01-05, 17:02

Dzięki za odpowiedź mexicoman. Spróbuję zastosować się do Twojej rady i zobaczymy, czy to pomoże.
Olon - 2008-01-06, 08:55

Radzę zaprzestać zraszania i sięgnąć po inne metody podniesienia wilgotności wokół roślin. Od roku nie zraszam roślin wogóle i mają się całkiem dobrze. W zamian mają zawsze w pobliżu parujące wilgocią tace z keramzytem, na który regularnie nalewam wody. Zraszanie daje na prawdę krótkotrwały efekt bo woda szybko odparowuje i wraz z ciepłym powietrzem od ogrzewania domowego wędruje w górne partie pokoju, lub ucieka wywietrznikami. Przydaje się właściwie bardziej do oczyszczenia powierzchnii liści z kurzu (z pomocą szmatki) niż do faktycznego ich nawilżenia. :-)

http://www.przyjacielebon...p?p=11995#11995

Anonymous - 2008-01-06, 10:18

Dzięki Olon za odpowiedź. Ja już czytałam o podlewaniu bonsai i myślałam nawet o zakupie keramzytu (a tak na marginesie-to się kupuje w kwiaciarni?), ale osoba, która mi podarowała drzewko (jej mąż zajmuje się tym od lat) twierdziła, że mam je zraszać.
Anonymous - 2008-01-06, 10:54

Keramzyt to inaczej małe kamyczki. Używa się ich do drenażu i do tych taców jak to ja mówię na tece z keramzytem.
pawel18 - 2008-01-06, 12:29

jezeli nie bedzie tego w kwiaciarni to na pewno bedzie w jakims ogrodniczym . ceny nie sa szokujace , naprawde tanie . do celow podniesienia wilgoci lepszy bedzie ten gruby , a on jest duzo tanszy od tego dronego . zraszanie tak jak napisal wczesniej P. Olek daje jakies rezultaty ale jest krotkotrwaly efekt , natomiast taca z keramzytem i woda praktycznie przez caly czas zwilrza powietrze , wiec nie musimy sie martwic o co chwilowe zraszanie , wystarczt bowiem zadbac o to by w tacy przez caly czas byla woda
Anonymous - 2008-01-06, 15:20

Jeszcze raz dziękuję wszystkim za cenne wskazówki. Naprawdę bardzo mi pomagacie. :-)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group