Anonymous - 2006-07-26, 20:37 widze ze nudzi wam sie i wydumujecie cuda niewidy ... Jeżeli mamy lato - to czasami przy +30* podlewa sie i 4 razy drzewko -ale w umiarkowanych dawkach - ale to tlyko w upały Anonymous - 2006-09-01, 23:15 witaj, wiem ze jestes kompetentny wiec pisze akurat do ciebie moje 160 cm ficus retusa znajduje sie w dobrze owietlonym pokoju ale nie przy oknie. mam go od tygodnia i nie wiem ile mu lac wody i kiedy. czy wystarczy go dobrzez zrosic wieczorem czy tez mam lac wode do donicy. czy woda ma byc z kranu czy lepiej aby byla mineralna niegazowana (np. zywiec ze sklepu). pzodrawiam amciej ^szef napisał/a: > Ja jestem zwolennikiem podlewania wieczorem, > szczególnie jeśli chodzi o bonsai hodowane na > zewnątrz. Powód jest prosty: gdy podlewasz rano > woda szybko wyparowuje, ziemia wysycha, a drzewko > przez połowę dnia i w nocy ma sucho. A gdy > podlejesz wieczorkiem drzewko przez całą noc ma > mokre podłoże i może w tym czasie spokojnie > pobrać tyle wody ile potrzebuje. W nocy woda nie > paruje, więc ziemia z rana powinna być jeszcze > wilgotna. W ciepły dzień woda oczywiście > wyparuje, ale przecież wieczorem będzie nastepne > podlewanie. W ten sposób Twoje drzewko ma dostep > do wody przez większą część doby. Pamiętaj > jednak, że niektóre gatunki potrzebuja specjanego > traktowania i wtedy może być na przykład > potrzebne podlewanie dwukrotne w ciągu dnia. No a > reszta to praktyka...tak więc miłego > praktykowania. (Jeśli Twój wiąz nie rosnie w > bardzo małej doniczce to raz dziennie powinno > wystarczyć) Anonymous - 2006-09-01, 23:16 Na czym polega problem podlewania za dnia? Na tym ze slonce moze spalic rosline??? I owszem ale musimy zadac sobie pytanie kiedy tak sie stanie? Tak sie dzieje wlasnie wtedy gdy polejemy PO ROSLINIE a nie glebe w doniczce. Sek w tym by dostarczyc korzeniom wody ktore i tak sa nia okryte wiec nie grozi im porazenie promieniami wzmocnionymi przez wode (ktora jak wiemy dziala niczym soczewka - ale to wiedza z SP). Nie widze wiec nic zlego w podlewaniu za dnia nawet w upalne dni metode te stosowalem przez cale upalne tegoroczne lato i nawet zauwazylem ze rosliny bardzo dobrze to znosily. Musimy tutaj zauwazyc ze podlewanie odgórne rosliny nie jest podlewaniem doskonałym. Woda ociekajaca nie wsiaka w glab suchej ziemi i nie nawadnia calej gleby znajdujacej sie w donicy. Wiekszosc z niej splywa na styku donica-gleba i wyplywa przez otwór drenazowy robiac nam malego psikusa (bo myslimy ze skoro juz wyleciala otworem drenazowym mamy spokój). Dlatego jestem wlasnie zwolennikiem podlewania przez zanurzenie. Jakie niebezpieczenstwo moze nam grozic przy tej metodzie podlewania.Musimy pamietac o tym ze miedzy podlewaniem musimy zachowac jakis krotki okres przesuszenia gleby by przewietrzyc korzenie. Drugim niebezpieczenstwem przy roslinach bonsai jest sama gleba. Jesli jest to akadama lub jakas jasna mieszanka ziemi i zwirku to problemu nie powinno byc wcale. Inna sprawa jesli jest to ciemna gleba (mowimy tu oczywiscie o plytkich donicach). Poprzez promienie słoneczne moze sie nagrzac do niesamowitych temperatur i zapazyc korzenie rosliny. Dobrze jest wtedy nakryc wierzch donicy jasnym recznikiem/szmata. Oczywiscie sposobów jest wiele problem w tym by nie dopuscic do nadmiernego przegrzania sie mokrej ziemi. Anonymous - 2006-09-01, 23:17 Ja tylko zwróce na podlewanie nocą roślin outdoor. Obfite podlanie rośliny o tej porze razem ze spyskaniem liści może spowodować problem ze ślimakami! szef - 2006-09-03, 18:37 W całej tej dyskusji nie zapominajmy o najważniejszym - podlewamy tak czesto jak wymaga tego roślina ! 
Anonymous - 2007-01-03, 17:38 Zgadzam się z większością, bardziej opłacalne jest podlewanie wieczorem ponieważ woda nie paruje 
|
||||||
