To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Przyjaciół Bonsai
!!! WITAMY NA FORUM POŚWIĘCONYM PIĘKNEJ SZTUCE BONSAI !!! Bonsaiści całego Świata! Łączcie się ! :-)

Lecznica - Czerniejące liście Ligustr

Ruckus - 2006-09-02, 08:57
Temat postu: Czerniejące liście Ligustr
( Wątek z 04.03.2006, ze starej wersji forum. Ewentualne wyjaśnienia oznaczono brązową kursywą ).

Witam, mam od niedawna (od 3 tygodni) ligustra chińskiego i mam problem z liśćmi. mianowicie jest ich wciąż naprawde sporo, ale cóż jak tak dalej pójdzie to już niedługo i zostanie z niego wieszak bez listków objawia się to tak że na niektórych listkach pojawiają sie czarne kropki które potem zmieniają się w dziurki. ostatnio jednak nie zauważam tego natomiast listki zaczynają czernieć od wieszchołka. drzewko stoji na parapecie pod oknem więc ma światło, początkowo sporo podlewałem i dlatego pewno te czarne plamki zmieniające się w dziurki. ograniczyłem podlewanie ale hmmmm dlaczego czernieją od wieszchołków, wysychają. nie wiem czy to z powodu nadmiernej wilgotności czy przeciwnie. co sądzicie o podlewaniu przez zanurzenie doniczki w wodzie na sekundke ??

Olon - 2006-09-02, 08:58

Witaj na forum Ruckus :-)

Hmmm...
Z objawów bardziej wynika, że albo jakaś substancja poraziła liście rośliny, albo jest raczej jakas ochoroba.

W pierwszym przypadku wiedziałbyś, że coś dostało się na liście. Mógł to być zupełny przypadek, albo celowe acz nie zamierzone działanie (np. zatosowanie jakiegoś nawozu dolistnego lub środka ochrony w zbyt wysokim stężeniu)
W drugim przpadku możnaby było podejżewać jakiś rodzaj plamistości liści. Ligustry są atakowane przez grzyb z rodzaju Cercospora który wywołuje wymienioną chorobę. Charakterystyczne jest to że po wytworzeniu się plam widać na ich obrzeżach takie cieniutkie pomarańczowo-czerwone obwódki. Czasami środek plamy jest jasny, innym razem dodatkowo tak jakby się zapadał. Tu musiałbyć poobserwować dokładniej gdyby plamy powróciły.

PRZYKŁADY obecności cercospor'y na różnych roślinach











Gdybyś stwierdził, że to może być plamistość to napisz i opisz dokladniej wygląd plam. Spróbujemy dobrać jakis środek do zwalczenia.


Zanużenie doniczki w wodzie (ale raczej doniczki bonsaiowej) to dobry sposób. Jednak nie na sekundę, ale na kilkanaście minut (około). Doniczka powinna stać w wodzie tak aby lustro przykrywało ją do około 3/4 wysokości. Czekasz tak długo aż zauważysz że suche u góry podłoże zaczyna namakać.
Jest to jednak sposób dla cierpliwych i mających czas. Przede wszystkim jest to jednak dobra metoda do starszych okazów i to z małą ilościa ziemi w pojemniku, którą poprzez podlewanie z góry łatwo można wypłukać, lub też podłoże tworzy stożek wokoło nebari i ciężko byłoby go obficie podlać bez "zapaćkania" całego otoczenia :rad2:.
Metoda sprawdza się również w wypadku silnego przesuszenia podłoża. wtedy roślinkę zostawiamy w wodzie na dłużej.

Ruckus - 2006-09-02, 08:59

dzięki za odpowiedź jednak wydaje mi sie że te plamki nie są spowodowane chorobą ze zdięć, moje wyglądają troszke inaczej, ale poobserwuje jeszcze i może bede mógł więcej powiedzieć. co do ligustra to dopiero zaczynam opieke nad nim i wogóle nad drzewkami. słyszałem że ciężko jest przelać ligustra ponieważ lubi mieć ciągle wilgotno, ale jednak wydaje mi sie ze te plamki to objawy mojego obfitego podlewania dlatego postarałem sie ograniczyć.jednak jeśli o nie chodzi to są to sporadyczne przypadki teraz po ograniczeniu, bardziej martwi mnie czernienie starszych listków od wieszchołka.czy może być to objaw przelania czy może teraz ma za sucho ?? co do podlewania jeśli będe podlewał przez zanurzenie to po jakim czasie znów je podlać, po czym poznać że znów powinienem?? ponieważ kożenie na spodzie będą praktycznie miały mokro cały czas i boje sie żeby nie zgniły. Pozdrawiam !! !!
Olon - 2006-09-02, 09:00

Nie odpowiem Ci na pytanie czy objaw o jakim piszesz może wskazywać u ligusta na przelanie. Podejżewam że masz odmianę sinesis, a ja takiej nie hodowałem, za to mam vulgaris (nasz rodzimy) i jeszcze nie zdarzło mi się abym go przelał (a mogło, bo rośnie w wiadrze 6L ) :-D

Co do określenia potrzeby podlewania. najpewniejszym sposobem sprawdzenia kiedy podlać, jest sprawdzenie wierzchniej warstwy podłoża. Jeśli jest już sucha, powiedzmy na głębokość 1cm (wsadzić palec i poczuć albo nim pogmerać po górze i też wyczuć) to można śmiało podlać. Jeśłi natomiast mówimy o malutkim pojemniku, to samo stwierdzenie "optyczne", że góra wyschła możesz już traktować jako oznakę potrzeby podlania.

Korzenie tak łatwo nie gniją jak Ci się wydaje. Żeby tak się stało, to muszą mieć stojącą w podłożu wodę (długotrwałe przemoczeni podłoża). Najczęściej dzieje się tak wtedy jeśli mamy podstawkę ze stojącą wodą, doniczka stoi na keramzycie zalanym wodą, albo podlewamy bez opamiętania, nie bacząc czy podłoże już tego potrzebuje :-\.

Samo podłoże jest także istotne w zapobieganiu przelaniu i gniciu korzeni. Zbite, nieprzepuszczalne podłoże zatrzymuje więcej wody i na dłużej. Wtedy trzeba podlewać oszczędniej i mieć dużo wyczucia , o doświadczenia. Najlepiej więc, podczas przesadzania zastosować podłoże o właściwej dla gatunku przepuszczalności (no ale u Ciebie to dopiero w przyszłości).

szef - 2006-09-02, 09:01

A ja bym raczej oradził ta metode podlewania. Kiedy drzewko stoi nieco dłużej w wodzie gleba nasiąka maksymalnie, robi sie błotko ( w zależności od użytego podłoża) i może to powodowac gnicie korzeni. Podlewanie z góry jest znacznie pewniejszym sposobem.
Przelac ligustra jest faktycznie ciężko, ale wszystko jest możliwe. Jeśli to faktycznie przyczyna problemów z Twoim ligustrem to przydałoby sie przesadzanie, aby sprawdzic jak się mają korzenie.

Troszkę sie spóźniłem z ta odpowiedzia, ale może sie jeszcze przyda



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group