Anonymous - 2013-12-27, 19:39 Temat postu: Moje 1 drzewko witam wszystkich zaczynam swoja przygode z bonsai w wieku 40 lat prosil bym o rady wskazowki i cierpliwosc dla mojej osoby . Mym drzewkiem nr 1 jest Portulacaria afra mam nadzieje ze wprowadzicie mnie w temat z góry dziekuje MaciekMM - 2013-12-28, 12:59 Hmm jest to sukulent więc prowadzenie podobne do grubosza. Krzaczor dla zapominalskich  lubi przesuszenia pomiędzy podlewaniami i przepuszczalne podłoże. Dbaj o niego ale zakup przy najbliższej możliwości jakiegoś fikusa (najlepiej benka w odm. Natasha) będziesz miał więcej frajdy z prowadzenia tego fikusa niż z obecnego.
Pit-B - 2013-12-28, 16:34 Bardzo fajne drzewka można stworzyć z tej rośliny. Ważne jest by miała dobre podłoże, drenaż i dobrą wentylacje drenażu. Podeślij zdjęcia. jareckiM66 - 2013-12-29, 12:51 Podobnie jak "drzewko szczęścia" gatunek ten zalicza się do roślin z rodziny gruboszowatych i z tego też względu jest gatunkiem nietypowym i u nas stosunkowo rzadko spotykanym jako indoor bonsai, niemniej jednak ciekawym. Na necie możesz w galeriach poszukać przykłady form dla tego gatunku. Portulacaria, z uwagi na swoje pochodzenie (Afryka Południowa) jest gatunkiem ciepło- i światłolubnym, dlatego i jednego i drugiego trzeba jej zapewnić w odpowiedniej ilości. Tak jak powiedzieli moi przedmówcy należy jej również zapewnić podłoże dobrze przepuszczalne, uniemożliwiające z jednej strony zaleganie w nim nadmiernej ilości wody, a z drugiej - umożliwiające swobodny dostęp powietrza do korzeni. Rośliny gruboszowate, do których zalicza się także portulacaria, źle znoszą nadmierną wilgotność podłoża. Tak jak we wcześniejszym poście napisał Maciek - jest to "krzaczor" dla osób zapominających o podlewaniu. Z uwagi na obecność tzw. tkanki wodnej gruboszowate bardzo dobrze wykorzystują nawet niewielką ilość dostarczonej wody, której nadmiar przechowują w w/w tkance na "chude czasy". Tak że gatunek ten podlewamy rzadko (w zależności od jakości i przesuszenia podłoża) co 7-10 dni. Formowanie drzewka polega przede wszystkim na cięciu nowych przyrostów i ewentualnie na stosowaniu odciągów. Portulacaria słabo bowiem reaguje na formowanie poprzez drutowanie. Wiąże się to z tym, że gruboszowate mają słabo rozwiniętą tkankę wzmacniającą, a to ona, w trakcie wzrostu i rozwoju rośliny, odpowiada i utrwala jej kształt, formę czy pokrój (w przypadku zadrutowanego pędu - nadany jemu kształt). Poza tym portulacaria ma delikatną korę, na której mogłyby pozostać jeszcze długo po zdjęciu drutu, ślady po jego użyciu, co by tym samym szpeciło roślinę. Pozdr. Jarek Ż. |
||||||
