Forum Przyjaciół Bonsai

Osobiście pracuję nad dwoma starymi gruboszami, inspiracji proponuje poszukać w internecie:

Z marchewy śmiało można wyhodować ciekawą roślinę "parapetową" kwestia wyobraźni i cierpliwości.

Podążając Twoim tokiem myślenia należałoby najpierw zrobić dziecko, później je zagłodzić i rzec "sorry, nie wiedziałem jak się nim opiekować, czy można je w jakiś sposób zreinkarnować".
Nikt nie zarejestrował się na tym forum, żeby Cie obrazić, jeżeli źle odbierasz krytykę, to trudno Ci będzie w życiu, nie wspominając o dyskusji na jakimkolwiek forum. Koniec umoralniania.

Drzewko śmiało możesz wyrzucić np. do lasu o ile Twoja gmina w czas nie uporała się z ustawą śmieciową, następnie zgłębić lekturę forum i przystąpić do działania. Nie sztuką jest kupienie gotowego "drzewka bonsai" za cenę 50zł.

Moim zdaniem jest to materiał z dobrze kształtującą się przyszłością, nie mam dużego doświadczenia jeżeli chodzi o bonsai. Na Twoim miejscu zaryzykowałbym i cala zawartość doniczki przesadził do gruntu.
Albo wóz albo przewóz.

Należy brać pod uwagę, że niektórzy forumowicze mieszkają 300km od Sulęcina.