Strona Główna Forum Przyjaciół Bonsai
!!! WITAMY NA FORUM POŚWIĘCONYM PIĘKNEJ SZTUCE BONSAI !!! Bonsaiści całego Świata! Łączcie się ! :-)

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Zimowanie Malus
Autor Wiadomość
Agar
[Usunięty]

  Wysłany: 2010-11-07, 19:26   Zimowanie Malus

Witam, jak zimować Malus (jabłoń ozdobną) Do jakiej temperatury może pozostawać na dworze, jak często i ile podlewać? Drzewko ma 25 cm wysokości, 14 lat.
Ostatnio zmieniony przez Agar 2010-11-12, 17:19, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
radosai 
Radosław K


Pomógł: 4 razy
Wiek: 51
Dołączył: 12 Lip 2010
Skąd: uk
Wysłany: 2010-11-07, 22:29   

Witam Aga.

Jeżeli dobrze widzę to to drzewko to Crabapple(Malus floribunda) kwitnie na biało lub lekko różowo owoce mogą być czerwone i żółte o średnicy około 1 cm. Pochodzi z Japonii tam też występuje w swoich naturalnych stanowiskach.
Drzewko bardzo wytrzymałe na niskie temperatury(mowa o drzewku które rośnie w gruncie).
W przypadku prowadzenia jako bonsai trzeba zabezpieczyć bryłę korzeniową przed mrozem, oraz chronić delikatne gałązki przed mroźnym wiatrem. Roślina które rośnie w gruncie przetrwa do -34 . Jako bonsai czyli to Twoje raczej przykryj lub jak wolisz okryj czymś np; Słoma lub jakaś agrowłóknina. Będzie dobrze.
Gdzie będziesz zimowała? Na dworze czy jakiś zimny tunel lub zimna szklarnia? O co chodzi z tym pytaniem o podlewanie bo troszeczkę niełapię?
Tak całkiem przy okazji jakiej jest wysokości to Twoje drzewko?
Pzdr Radek K.
_________________
"Delicate Branches
Roots caress a simple pot
White blossoms shimmer
The essence of all forests
Lives here in one small tree"
- Matsuyama Mokurai
Ostatnio zmieniony przez radosai 2010-11-07, 22:35, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Agar
[Usunięty]

Wysłany: 2010-11-08, 08:52   

Dzięki serdeczne :) Drzewko, jak pisałam, ma 25 cm wysokości ;) Będzie zimowane w mini-szklarni (dość dużej, z kilkoma innymi) na balkonie. Doniczkę zamierzam dodatkowo umieścić w kartonie z gazetami, korą i perlitem, żeby korzenie nie zmarzły. A co podlewania to chodzi mi o to, czy w okresie zimy podlewać roślinę częściej a mało, czy solidnie, ale rzadko. I czy po podlaniu zabrać do domu, żeby ziemia przeschła? (boję się, że wilgotna ziemia w donicy w razie temperatur poniżej zera może zamarznąć, a razem z nią korzenie)
Ostatnio zmieniony przez Agar 2010-11-08, 08:53, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
radosai 
Radosław K


Pomógł: 4 razy
Wiek: 51
Dołączył: 12 Lip 2010
Skąd: uk
Wysłany: 2010-11-08, 10:01   

Aga.
Sorki za to pytanie o wysokość, Jakoś nie zauważyłem tej informacji. Przepraszam.
Dobrze że napisałaś ze będziesz zimowała drzewka na balkonie. Wiem że w związku z tym bedą narażone na wiatr, zimny wiatr. Jeżeli będziesz zimowała drzewka w mini szklarni to na pewno ochronisz od mroźnych wiatrów swoje drzewka a to ogromny plus. Bo nie dość że ochronisz część nadziemną to i bryłę korzeniową. Jak prawdopodobnie wszyscy wiedzą, że -15 i silny wiatr to katastrofa, a -15 i brak wiatru da się jeszcze wytrzymać. Po prostu wiatr bardziej wychładza.
Pomimo trzymania drzewek w tej mini szklarni musisz pamiętać żeby roślin nie przegrzać. Jeżeli temperatura skoczy w środku powyżej 0 a na dworze będzie poniżej to zaczynają się problemy.
Podlewanie: jeżeli masz temperaturę poniżej 0 to raczej bezsensu podlewać. Poza tym jeżeli drzewa były na tym balkonie przez cały czas to jesteś w tej komfortowej sytuacji, że są one przygotowane do przezimowania. Piszesz że dodatkowo chcesz zastosować perlit gazety itd..
Ja bym obsypał doniczkę i ziemie na wysokość około 2-3 cm zwykłymi trocinami, które można kupić w marketach( takie dla królika czy innego zwierza). Trociny stworzą dobry wilgotny mikroklimat . Zapobiegnie to bezpośrednie wyparowywanie wody z podłoża do atmosfery. Wcześniej musisz tylko przygotować te trociny. A jak? Bierzesz spryskiwacz i pryskasz po tych trocinach aż będą wilgotne, NIE MOKRE, wilgotne. I już możesz obsypywać. I jeżeli zauważysz że trociny wysychają wystarczy że to właśnie je zwilżysz a nie same drzewka. Oczywiście jeżeli chcesz podlewać w okresie kiedy drzewa zimują (śpią) to możesz, ale odpowiedz sobie po co?
Są drzewka a raczej podłoża w których są one prowadzone na które trzeba zwracać uwagę. Są to substraty, ale czyste bez żadnych domieszek. Jeżeli przeschną to tylko w przypadku temperatur dodatnich należy drzewka podlać. Nadmiar wody i tak w ciągu kilku godzin odpłynie z doniczki, takie są substraty. Podlewanie kiedy jest mróz niema sensu. Woda w postaci lodu jest dla roślin nie dostępna, a co więcej korzenie mogą ulec zniszczeniu od lodu który będzie w doniczce.


Jeżeli drzewka które posiadasz są gatunkami które w waszych warunkach przetrwają zimę w gruncie bez żadnych specjalnych zabiegów. To w przypadku kiedy zastosujesz to co planujesz(mini szklarnia) i np te trociny., Dbając o temperaturę w mini szklarni i wilgotność trocin, to drzewka przetrwają.

Jeżeli dobrze znalazłem posiadasz:

Malus- W pełni odporne na warunki zimowe;
Klony - W pełni odporne na warunki zimowe;
świerki - W pełni odporne na warunki zimowe;
Azalia - raczej zastosował bym jakieś środki ostrożności. chociaż jest wytrzymała na mróz, ale gorzej z mroźnym wiatrem;
Wisteria - W pełni odporne na warunki zimowe;
co do pistacji i granatu znajdź informacje w internecie. :-D
Mam nadzieje że pomogłem chociaż troszkę
NIGDY NIE WNOSIMY DRZEWEK ZIMUJĄCYCH NA ZEWNĄTRZ DO POMIESZCZEŃ PODCZAS ZIMY, przerwiesz w ten sposób spoczynek roślin a to jest niedopuszczalne.
pzdr Radek K.
_________________
"Delicate Branches
Roots caress a simple pot
White blossoms shimmer
The essence of all forests
Lives here in one small tree"
- Matsuyama Mokurai
Ostatnio zmieniony przez radosai 2010-11-08, 10:10, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Agar
[Usunięty]

Wysłany: 2010-11-08, 17:24   

Dzięki serdeczne za wyczerpujące informacje - do wszystkich rad się zastosuję. Oprócz tych drzewek, które wymieniłeś mam jeszcze wiąz, orzech i głóg dwuszyjkowy (dość duży - ok. 45cm). Wiąz chyba nie pójdzie na balkon, bo jakoś mam przeczucie, że by tego nie zniósł - wyląduje w chłodnej piwnicy, w sąsiedztwie okienka; a opatulony głóg raczej sobie poradzi na balkonie - pod blokiem mam trzy piękne egzemplarze tego gatunku i nawet silne mrozy im nie straszne. Orzech jest dość masywny, ponadto siedzi w dużym korytku wypełnionym ziemią i korą, więc też powinien przetrwać. Najbardziej obawiam się o malus i wisterię, ale teraz już wiem, jak o nie zadbać :) Jeszcze raz - wielkie dzięki :*
 
 
ItalianCopper 
Mateusz


Pomógł: 4 razy
Dołączył: 05 Sie 2010
Skąd: Kielce
Wysłany: 2010-11-08, 18:12   

Długo hodujesz orzecha? Próbowałaś mu już zmniejszać listki? Bo z natury ma olbrzymiaste :-o
_________________
Jeżeli nie wiesz co to jest baner reklamowy zapraszam do zapoznania się z ofertą drukarni wielkoformatowej.
 
 
Agar
[Usunięty]

Wysłany: 2010-11-10, 19:06   

Orzech mam od ok. roku - ma solidny pień i jest dość spory (ok. 55cm), ale liście nie były ogromne. Prawdę mówiąc to przy takiej wysokości drzewka były ok. Obawiam się jednak, żeby z wiekiem nie rosły większe :(
 
 
Agar
[Usunięty]

Wysłany: 2011-01-16, 11:21   

Witam, największa z moich jabłoni (20-latka, 45cm wysokości) poczuła wiosnę i ekspresowo wypuściła malutkie listki, ma też pąki kwiatowe - co z nią zrobić, gdy powrócą mrozy - zostawić na dworze czy wtargać do domu?
Ostatnio zmieniony przez Agar 2011-01-16, 11:22, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group