Forum Przyjaciół Bonsai

[Thörväl]

Witam.

Parę tygodni temu udało mi się to, co podobno jest niemożliwe. Padł u mnie Ficus Retusa, który jest podobno idiotoodporny. Mimo wszelkich starań, drzewko uschło. Najprawdopodobniej po prostu okres grzewczy ususzył cały kwiatek. Jednak przed jeszcze kompletnym unicestwieniem, ułamałem sobie najzdrowszą gałązkę, chcąc zachować z kwiatka choć tyle. Wsadziłem to do wody i czekałem. Chyba minęły dopiero ze trzy tygodnie, zanim z gałązki zaczęły wyłazić pierwsze zalążki korzonków. Dzisiaj (jakieś półtora miesiąca od wsadzenia do wody) wygląda tak:
Czy ktoś mógłby mi udzielić rady, czy już wsadzać do ziemi, czy poczekać jeszcze trochę...

Witam.

Parę tygodni temu udało mi się to, co podobno jest niemożliwe. Padł u mnie Ficus Retusa, który jest podobno idiotoodporny. Mimo wszelkich starań, drzewko uschło. Najprawdopodobniej po prostu okres grzewczy ususzył cały kwiatek. Jednak przed jeszcze kompletnym unicestwieniem, ułamałem sobie najzdrowszą gałązkę, chcąc zachować z kwiatka choć tyle. Wsadziłem to do wody i czekałem. Chyba minęły dopiero ze trzy tygodnie, zanim z gałązki zaczęły wyłazić pierwsze zalążki korzonków. Dzisiaj (jakieś półtora miesiąca od wsadzenia do wody) wygląda tak:
Czy ktoś mógłby mi udzielić rady, czy już wsadzać do ziemi, czy poczekać jeszcze trochę...

[Aniacz]

Nie wiem jak z fikusem, z innymi roślinami zwykle czekam na nieco dłuższe korzenie.

A tak w ramach off topu - czy faktycznie kaloryfery są tak zabójcze? Nie mam jeszcze doświadczeń z bonsai w małych doniczkach, ale odkąd żyję te dwadzieściaparę lat, zawsze legiony kwiatów doniczkowych przeróżnych gatunków spokojnie rosły w mieszkaniu na parapecie i chyba żadna nie uschła przez centralne.

Nie wiem jak z fikusem, z innymi roślinami zwykle czekam na nieco dłuższe korzenie.

A tak w ramach off topu - czy faktycznie kaloryfery są tak zabójcze? Nie mam jeszcze doświadczeń z bonsai w małych doniczkach, ale odkąd żyję te dwadzieściaparę lat, zawsze legiony kwiatów doniczkowych przeróżnych gatunków spokojnie rosły w mieszkaniu na parapecie i chyba żadna nie uschła przez centralne.

[krzysiek_custo]

Idiotoodporny to jest pewnie tylko MediaMarkt. Powinieneś od razu wsadzić do ziemi bo ficus ukorzenia sie bardzo dobrze. Luźna ziemia i chyba mógłbyś wsadzic ten twór z wody.

Kaloryfery są zabójcze bo wysuszają powietrze a wilgoć jest potrzebna rosliną, zwłaszcza tropikalnym jak np. ficusy. Pozdro

Idiotoodporny to jest pewnie tylko MediaMarkt. Powinieneś od razu wsadzić do ziemi bo ficus ukorzenia sie bardzo dobrze. Luźna ziemia i chyba mógłbyś wsadzic ten twór z wody.

Kaloryfery są zabójcze bo wysuszają powietrze a wilgoć jest potrzebna rosliną, zwłaszcza tropikalnym jak np. ficusy. Pozdro

[wesoly]

dlatego jak masz fokusa na parapecie to miska z kermazytem i wodą powinna obok być

[Thörväl]

Dziękuję za porady. W takim razie czeka mnie zasadzenie tej gałązki. Mam nadzieję, że tym razem wytrzyma dłużej niż tylko kolejny rok, do następnego okresu grzewczego...

Dziękuję za porady. W takim razie czeka mnie zasadzenie tej gałązki. Mam nadzieję, że tym razem wytrzyma dłużej niż tylko kolejny rok, do następnego okresu grzewczego...

[Thörväl]

Witam.

Minęły dwa miesiące od wsadzenia krzaczka w ziemię i teraz to coś z kieliszka wygląda tak:



Wygląda jak mutant, bo chyba służy mu moje wschodnie okno w które długo wali słońce.
Chciałbym się dowiedzieć, choć to pewnie za wcześnie jeszcze na cokolwiek, co z tym robić dalej. Pozwalać mu tak teraz rosnąć cały czas w górę? Kiedy jakieś pierwsze cięcie, żeby się to rozgałęziło? Czy po prostu zostawić roślinkę w spokoju i niech sobie rośnie na dziko fikusik...

Witam.

Minęły dwa miesiące od wsadzenia krzaczka w ziemię i teraz to coś z kieliszka wygląda tak:



Wygląda jak mutant, bo chyba służy mu moje wschodnie okno w które długo wali słońce.
Chciałbym się dowiedzieć, choć to pewnie za wcześnie jeszcze na cokolwiek, co z tym robić dalej. Pozwalać mu tak teraz rosnąć cały czas w górę? Kiedy jakieś pierwsze cięcie, żeby się to rozgałęziło? Czy po prostu zostawić roślinkę w spokoju i niech sobie rośnie na dziko fikusik...

[TigerStyle]

Thörväl, według mnie to on musi sobie rosnąć kilka lat. Co najmniej 3 lata bym go nie dotykał.

[Songolooz]

Ja także mam podobny problem, a raczej potrzebuje podobnej rady, czy zaczynać powoli kształtować, czy zdecydowanie pozwolić by drzewko pozostawić samo sobie.
( pytanie czy z takiego zalążka wyrośnie w końcu pień drzewa, czy będzie to raczej jakiś mutantowana gałąź z korzeniami )

[TigerStyle]

Wydaje mi się, że z takiej siewki za kilka lat możesz robić co chcesz powoli. Teraz to jednak nie jestem nawet pewien czy takie coś w ogóle przeżyje.

[Thörväl]

Dziękuję za odpowiedzi.

Ale ostatnio zauważyłem, że te dwa ostatnie, najnowsze listki są ogromne w porównaniu do oryginalnego drzewka, z którego szczepka została urwana.



Czy ono się nie staje zwykłym, dużym fikusem pozostawione tak samopas?

Dziękuję za odpowiedzi.

Ale ostatnio zauważyłem, że te dwa ostatnie, najnowsze listki są ogromne w porównaniu do oryginalnego drzewka, z którego szczepka została urwana.



Czy ono się nie staje zwykłym, dużym fikusem pozostawione tak samopas?