Forum Przyjaciół Bonsai

Afrah · Dołączyła: 21 Kwi 2013 Skąd: Gdańsk

Witam, postanowiłam przeobrazić mojego fikusa w bonsai, ale jestem początkująca w tym temacie. Na początku był sobie krzaczek (niestety zapomniałam zrobić zdjęcie). Fikus nie był wysoki ale miał bardzo dużo odnóży. Przesadziłam go do takiej podobno specjalnej doniczki, obcięłam trochę, małe gałązki przeplotłam i owiązałam rafią. Czy jest szansa, że ten kwiatek przeżyje taką zmianę? (Korzeni raczej starałam się nie uszkodzić) No i wygląda tak teraz. Tylko co dalej? Czy jest szansa, że jego łodygi się zrosną, albo chociaż trochę pogrubieją? Czy, żeby się pogrubiły nie mogą być związane tą rafią? I co z tymi wszystkimi obciętymi badylkami, które odstają z ziemi?
Proszę o pomoc. Mam nadzieję, że nie popełniłam jakiegoś karygodnego błędu

willy · Wysłany: 2013-04-21, 15:12

Wszystko się da. Zrośnie się, tylko trzeba czasu, na wiosne przyszłego roku będą razem. W międzyczasie (koniec lata, wczesna jesień) mozna go rozmumifikować i przewinąc na nowo rafię (lepiej się nawija jak jest 2-3 godziny namoczona w wodzie). Te kikuty należy wyciąć do zera. Rany po cięciach zabezpieczyc należy pastą do bonsai(użyłbym twardej) lub natrzeć sproszkowanym węglem drzewnym. Przez miesiąc nie nawozić po przesadzaniu. Jak wypusci nowe pąki zacząć nawożenie. Podlewać regularnie, ale niezbyt obficie. Fikusy nie mogą mieć nadmiaru wody. Dużo światła dziennego (południowe okno) lub nieco później do ogrodu, byle nie w pełne słońce. I SPOKÓJ, WŁASCIWIE POZA PODLEWANIEM I NAWOŻENIEM ZAPOMNIEĆ O NIM. Jak zmężnieje mozna pomyslec o jakimś formowaniu. Na razie czytać, czytać, czytać. Owocnej lektury :mrgreen:

Afrah · Dołączyła: 21 Kwi 2013 Skąd: Gdańsk

Dziękuję bardzo za poradę, bardzo mi pomogła

willy · Wysłany: 2013-04-22, 08:29

Prę bardzo. :mrgreen:

Twój fikus ma dwa pnie (lub są to dwa oddzielne drzewka) Dwójka to w bonsai liczba szczególna - jako jedyna z liczb parzystych jest dopuszczalna "do użycia" w tej sztuce. Poczytaj o stylach bonsai, ze szczególnym uwzględnieniem stylu Sokan.
Pozdrawiam!!!

slowikp · Wysłany: 2013-04-23, 06:39

Popełniłaś. Przed wsadzeniem do nowej doniczki było rozczesać korzonki, rozplątać roślinki bo jest ich kilka, wybrać te które ciebie interesują. Kikuty będą gniły, chyba, że wypuszczą liście. Co do formy to wygląda jak proca. JA bym zwalił rafie, dobrał się do korzeni i wsadził do "normalnej" doniczki na parę sezonów.

willy · Wysłany: 2013-04-28, 13:48

Masz rację słowik ogólnie rzecz biorąc. Jednak teraz, gdy JUŻ zostało przesadzone, ponowne przesadzanie chiba by tego krzaczka wykończyło. Fikusy nie znoszą "mokrych stóp i częstego przesadzania właśnie

Afrah · Dołączyła: 21 Kwi 2013 Skąd: Gdańsk

Z listkami u góry nie ma problemu. Zauważyłam nowe listki już 2 dni po przesadzeniu. jednak teraz wychodzą nowe już z tych właśnie wystających kikutów