Strona Główna Forum Przyjaciół Bonsai
!!! WITAMY NA FORUM POŚWIĘCONYM PIĘKNEJ SZTUCE BONSAI !!! Bonsaiści całego Świata! Łączcie się ! :-)

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Zdjęcia wiąza z którym nie wiem co począć...
Autor Wiadomość
Początkująca
[Usunięty]

  Wysłany: 2007-01-19, 18:48   Zdjęcia wiąza z którym nie wiem co począć...

Witam. W zeszłym tygodniu kupiłam tego wiąza. Wiem że teraz nic nie moge z nim zrobić, żeby mu nie zaszkodzić...ale na wiosnę chyba trzeba go będzie przyciąć.Bo wydaje mi się, że tych gałęzi to jest za dużo, chociaż jak tak patrzę, nie chciałabym sobie zrobić w koronie dziur bez listków (co jak później nie odrosną tam gdzie mają? :-| ). To by było moje pierwsze w życiu cięcie (co za emocje!) i byłabym wdzięczna za radę kogoś kto się na tym zna. Zamieszczam zdjęcia wiąza, mam nadzieję że się wgrają... tym razem ;-)
 
 
Jacek Grzelak 
Honorowy Członek Mod-Team'u

Pomógł: 115 razy
Wiek: 52
Dołączył: 01 Lip 2006
Skąd: Żabin gm. Wierzchowo
Wysłany: 2007-01-19, 19:06   

Nie musisz tworzyć wciąż nowych wątków , wystarczy jak klikniesz na starym EDYTUJ . a tak bez fot podpowiem , iż cięcia wiąza możesz przeprowadzić w połowie marca , wraz z przesadzaniem go do nowej doniczki , nie obawiaj się cięcia , ono pobudza roślinę do wzrostu , roslina jest wówczas gęstsza :roll: :-) ;-) :roll:
_________________
Pozdrawiam z Pojezierza Drawskiego
Jacek G. - "qercus4"
http://www.uslugiogrodniczezabin.pl/
 
 
Początkująca
[Usunięty]

Wysłany: 2007-01-19, 19:56   

:-P ojojoj... nie wyrzucajcie mnie z tego forum już będe bardziej uważać :prosze: :-)
A tak poważnie, to po konsultacji z kimś skomputeryzowanym, mam linki do tych zdjęć:













a to korona od góry:




Dziękuję za cierpliwość do mnie i mam nadzieję, że wkrótce i ja będę mogła komuś pomóc ;-) Pozdrawiam!

MOD: Wejdź sobie do swojego postu poprzez ikonkę "edytuj" w jego prawym górnym rogu i zobacz jak wkleiłem zdjęcia. Zwróć uwagę na adresy zdjęć. Tylko takie są poprawne (tzn. z nazwą pliku i jego rozszerzeniem zaraz po ukośniku na końcu adresu). Uzyskałem je wchodząc na strony ze zdjęciami jakie podałaś i naciskając na nich prawą mysz, a następnie wybierając opcję "kopiuj adres obrazka". Mam nadzieję że pomogłem na przyszłość. :-)
 
 
ogrodnik 
Michał Krzyścin


Pomógł: 20 razy
Wiek: 34
Dołączył: 12 Lis 2006
Skąd: Knurów k. Gliwic
Wysłany: 2007-01-19, 20:08   

A w których miejscach Ty chciałabyś go przycinać, bo mi wygląda na dosyć "gołego" :?: :!:
Przycinać będziesz dopiero jak te nowe przyrosty, które tam widać, że zaczynają rosnąć będą miały kilka (na pewno powyżej 5,6) liści i będziesz skracała te pędy aby zagęścić koronę.
_________________
www.mojerosliny.prv.pl
Ostatnio zmieniony przez ogrodnik 2007-01-19, 20:10, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
Ben
[Usunięty]

Wysłany: 2007-01-19, 20:27   

Potwierdzam słowa poprzednika, przy tym drzewku nic nie tnij bynajmniej na razie. Widać wyraźnie że zostało "ogołocone" na krótko przed sprzedażą. Poczekaj niech nowe pędy troche urosną - wtedy możesz zacząć kształtować korone. Poczekaj aż bedzie co ciać no i powinnaś mieć jakąś wizję jak drzewko ma wygladać w przyszłości ;-) Poczekaj spokojnie do wiosny, na razie zapewnij drzewku dobre warunki zeby sie zaaklimatyzowało. Wiosną przesadz drzewko do dobrej ziemi i w/g mnie zmień doniczkę (czasowo) na trochę wiekszą, pobudzi to rozrost korony.
Ostatnio zmieniony przez Ben 2007-01-29, 16:04, w całości zmieniany 3 razy  
 
 
Qbik
[Usunięty]

Wysłany: 2007-01-19, 22:29   

A ja bym nie proponował zmieniać doniczki w tym stadium zaawansowania ponieważ jak już gdzieś Jacek pisał powrót do małej doniczki może być problemem i na razie też bym tego wiąza nie przesadzał ponieważ nie wygląda aby bryła korzeniowa była przerośnięta. Oczywiście ciąć też nie ma co. Proponuje czekać z cięciem aż młode pędy osiągną około 6-8 liści i wtedy skracamy je o długość 2-3 węzłów. Aby zaczął się energicznie rozkrzewiać proponuję zacząć nawozić z początkiem wiosny (ja to robię od połowy marca) nawozem płynnym.
 
 
ogrodnik 
Michał Krzyścin


Pomógł: 20 razy
Wiek: 34
Dołączył: 12 Lis 2006
Skąd: Knurów k. Gliwic
Wysłany: 2007-01-20, 07:10   

Doniczka jest dosyć głęboka i wystarczająco duża dla tego drzewka więc tak jak Qbik uważam, że przesadzanie będzie zbędne. Trzeba poczekać na przyrost potem skrócić aby się rozkrzewiło, a w oczekiwaniu na ten moment zastanawiać się nad przyszłą formą drzewka (bo przy cięciu już mozna pozbyć się pędów niepotrzebnych w wizji drzewka).
_________________
www.mojerosliny.prv.pl
 
 
 
Początkująca
[Usunięty]

Wysłany: 2007-01-20, 10:15   

Dziękuję za rady, i Moderatorom za cierpliwość :-D
Nawet się cieszę, że nie trzeba nic wycinać, bo juz zastanawiałam się jak drzewko ma wyglądać, oglądałam zdjęcia...I właśnie na większości z nich wiązy nie miały tak gęstych gałązek, dlatego myślałam,że trzeba z nim coś zrobić, żeby był zdrowy. Ale wizja co do wyglądu drzewka kiełkuje i myślę że da się to zrobić :-D
Hmm...ciekawa jestem tylko kiedy hodowca wie, że drzewko juz ma być na stałe przesadzone do większej doniczki. Ale to już raczej pytanie do działu o przesadzaniu więc pewnie wkrótce się tam pojawi.
Teraz głównym celem jest zdrowie i zadowolenie z życia drzewka ;-)
Pozdrawiam
 
 
Qbik
[Usunięty]

Wysłany: 2007-01-20, 16:15   

To drzewko raczej nigdy nie będzie potrzebowało większej donicy ponieważ zginełoby w niej. Jeżeli bryła korzeniowa nazbyt przerośnie należy drzewko wyjąć z pojemnika i we właściwy sposób przyciąć korzenie i nazad do tego samego pojemnika. U wiązów taki zabieg powtarza się co około 2-3 lata.
 
 
Olon 
Olek Ochlak


Pomógł: 17 razy
Wiek: 50
Dołączył: 27 Cze 2006
Skąd: Ruda Śląska
Wysłany: 2007-01-20, 20:36   

Qbik napisał:

Cytat:
To drzewko raczej nigdy nie będzie potrzebowało większej donicy ponieważ zginełoby w niej.


Tomku, intuicja podpowiada mi że chodzi Ci zapewne o to, że drzewko przestałoby być głównym obiektem przykuwającym uwagę obserwatora, bo doniczka , ze swoim ogromem w stosunku do drzewka, wysunęła by się na pierwszy plan (czyż tak :] ?? ) .
Znając życie, warto było to chyba wyjaśnić, bo zaraz ktoś odpowie z oburzeniem, że jeszcze nie słyszał o tym iż duża doniczka może zabić drzewko :-D !
 
 
Qbik
[Usunięty]

Wysłany: 2007-01-21, 09:53   

Oczywiście masz rację Olku. Czasami się zapędzę i nie wyjaśnię dokładnie jak w pierwszej klasie. Przepraszam postanowię się poprawić :-D
 
 
AnnaDorota
[Usunięty]

Wysłany: 2007-01-29, 15:50   

A ja bym jednak przesadziła do większej doniczki i zaczęła formować koronę tak, żeby była więlksza, żeby czałość bardziej przypominała drewo "na wolności" niz drzewo rosnące przy ulicy, stale obcinane... Pień jest bardzo dobry, gruby i prosty - korona stanowczo powinna być większa. Nie znaczy to: same długie, proste gałązki, tylko najpierw powalasz żeby wyrosły długie i proste gałązki, potem przycinasz je za 5-6 liściem. Rozkrzewiają się, dajesz porosnąć przyrostom i przycinasz, i tak dalej... W końcu osiągasz odpowiednią wielkość korony - niekoniecznie w tym samym roku ;)

Trzeba by tylko skorygować przez drutowanie układ gałązek: teraz wyglądają na splątane, jest to nieprawidłowe.
Ostatnio zmieniony przez AnnaDorota 2007-01-29, 15:54, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Początkująca
[Usunięty]

Wysłany: 2007-01-31, 17:33   

Dziękuję za rady :-) Hmmm... gałazki faktycznie są dość długie i poplątane, a liście rosną głównie na ich końcach, to dlatego chciałam tego wiąza ciąć i zaczynałam ten temat. Przeraża mnie, że jakiś tydzień po przyniesieniu do domu Drzewko poczuło wiosnę...puściło nowe listki i gałązki a nadal jest dość ciemno jak na takie zachowanie... Ale trudno.
Po lecie chcę przezimować drzewko, bo nie wiem czy kiedykolwiek doświadczyło takiego spoczynku. Może lepiej żebym wtedy drutowała? Nie pourywam listków... Bo gałązki są serio mocno poskrecane i sztywne. Czy może lepiej od razu podrutować, a później tylko wzmacniać drzewko przez lato???
Dziękuję za zainteresowanie i pozdrawiam :papa:
 
 
ogrodnik 
Michał Krzyścin


Pomógł: 20 razy
Wiek: 34
Dołączył: 12 Lis 2006
Skąd: Knurów k. Gliwic
Wysłany: 2007-01-31, 17:46   

Za ciemno to chyba nie jest, bo mój wiąz jak puścił pączki 2 tygodnie temu to już mają po 8 liści niektóre młode pędy.
_________________
www.mojerosliny.prv.pl
Ostatnio zmieniony przez ogrodnik 2007-01-31, 17:46, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
Początkująca
[Usunięty]

Wysłany: 2007-01-31, 18:54   

U mnie tak samo, choć wmnie troche to jednak trochę nie w porę ;-) . Dzień jest za krótki, a światło trochę zbyt mało intensywne. Młode listki nie będa mogły w pełni wykształcić miękiszu palisadowego i rozwinąć mechanizmów obrony aparatu fotosyntetycznego przed intensywnym światłem. Wiesz, jak to jest z liśćmi roślin rozwijającymi sie w słońcu, a jak w ciemności...
Cóż, przynajmniej aklimatyzacja go nie "zmasakrowała" tak jak mojej Carmony, która swego czasu straciła połowe liści nim się przyzyczaiła ;-) . Pozdrawiam :-D
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group