Forum Przyjaciół Bonsai

[homme11]

Wstępem witam wszystkich podczas swojego pierwszego postu
Czytam Was i sledze Wasze poczynania od długiego czasu... Pełen jestem podziwu wobec wiedzy i efektów.
Sam dzieki Wam posiadłem trochę wiedzy merytorycznej ale praktyczne brak. W związku z tym pozwolę sobie zdać się na Wasze pomysły i propozycje dot. załączonego drzewa.
Ten jałowiec ma 23 lata i czas zmienić go z drzewa ogrodowego na bonsai. Nie chcę go jednak zniszczyć eksperymentami. Z drzewkiem trzeba robić wszystko poczawszy od cięcia korzeni po pierwsze formowanie. No i właśnie o to ostatnie Was proszę.
Bardzo zależy mi na jego wielkości. Szerokośc ma ok 120 zm. Najbardziej podobaja mi się jiny, może by i tu to wykorzystać? Jestem w pełni otwarty na Wasze uwagi i wskazówki a także wskazanie konkretnych kroków.

Drugą rośliną jest dąb. Także chciałbym poprosic Was o podpowiedzi jak go poprowadzić, tzn jaki krztałt. Czy wymusic wypuszczenie korzeni w połowie pnia? bo ten pień wydaje sie być za długi.

tym czasem pozdrawiam serdecznie,
Arek

---

IMG526.jpg jałowiec

Plik ściągnięto 1800 raz(y) 288,88 KB

oihoojoij.jpg jałowiec

Plik ściągnięto 1806 raz(y) 267,98 KB

100_4700.jpg dąb

Plik ściągnięto 1801 raz(y) 296,92 KB

100_4703.jpg dąb

Plik ściągnięto 1797 raz(y) 242,03 KB

100_4704.jpg dąb

Plik ściągnięto 1797 raz(y) 292,73 KB

[Pit-B]

Jeśli chodzi o długość pnia dębu to wydaje mi się że jest dobra, podaje przykład tu wyglądało to jeszcze gorzej.
http://www.youtube.com/wa...feature=related
Co do pierwszego zdjęcia to dla mnie zbyt trudny temat a racją jest że szkoda by było zmarnować taki materiał.

[peper50]

Problemem tego jałowca są gałęzie które są skierowane tylko w jednym kierunku i to pionowo do góry a sam pień/gałąź może się okazać zbyt gruby/a na gięcia.

Myślę, że z niego można coś wycisnąć ale najlepiej jak weźmiesz go na warsztaty bo przy takiej roślinie trzeba przemyśleć wszystkie możliwe opcje.

A dąb jak dąb . Powodzenia.

[homme11]

dziekuje!
to prawda... jałowiec sprawia wrażenie niemozliwego już w obróbce ale wyzwania nas kręcą nieprawda...
jak tylko uda mi sie w 3mieście poszukać jakieś mąrde warsztaty to zabiorę kruszynę ze sobą