Forum Przyjaciół Bonsai

[Gohans]

Chcem poznac wasz opinie na wlasnie ten temat... Czy waszym zdaniem mozna sie nauczyc czegos na forum? Pozniej ja sie wypowiem...

Chcem poznac wasz opinie na wlasnie ten temat... Czy waszym zdaniem mozna sie nauczyc czegos na forum? Pozniej ja sie wypowiem...

[Oi]

Ja myślę że chyba tak. A przynajmniej można uzyskać wiele rad i pomysłów (w tym miejscu Oi dziękuje za rady dotyczące grubosza)

Ja myślę że chyba tak. A przynajmniej można uzyskać wiele rad i pomysłów (w tym miejscu Oi dziękuje za rady dotyczące grubosza)

[White_mtb]

Szczerze?

Tak można sie nauczyć bardzo dużo rzeczy na temat hodowli(jakie warunki), ciecia (jakie pory), drutowania (jakie duty), podłoża (jakie składniki) itp itd. To tak samo jak z ksiązek tylko czytając książke musisz dojść samemu do interesujących Cie rzeczy -tu na forum wystarczy napisać tylko ten kawałek co Cie interesuje i dalej zagłębiać jego tajemnice z innymi osobami ,które mają różne zdanie (problem jest czasem z tym że podana osoba nie zawsze pisze na temat albo nie zawsze podpiera się jakąś wiedzą czy nawet doświadczeniami i może nas wprowadzić w spore zakłopotanie i błąd).
Nawet na forum można się dowiedzieć już z miejsca że bonsai to nie nasionka i nie z tej strony jest droga w osiągnięciu czegokolwiek w tej pięknej sztuce.

Jednak podejście do Bonsai zupełnie się zmienia po warsztatach - szczególnie dla osób, które nigdy nie były w takich miejscach ,bądz zaczynają dopiero zabawe. Nie nauczysz się na forum jak drutować, jak ciąć ,jak układać gałązki, jak stosować rózne techniki (shari,jin -czy frezarką czy dłutkami, do czego jest rafia i jak się ją nakłada itp itd...) - tego się nie nauczysz mimo celnych rad, pomysłów innych nawet oglądając filmiki czy zdjęcia. Dopiero robisz duze kroki jak masz stycznośc z ludzmi bardziej doświadczonymi (kiedy to po spotkaniu dostajesz "KOPA" i dużą dawke wiedzy . Osoby które Ci pomogą, pokierują pokażą i podpowiedzą a czasami opierdzielą (jak Jacek P.).

Forum jest dobre do wymieniania miedzy sobą pogladów - jeżeli chce się nauczyć "robić" bonsai - trzeba wyruszyć na warsztaty, targi ,spotkania (bo w przeciwnym razie nauka i dązenia do doskonałości w pojedynke bedą się ciągneły do późnej starości)

Szczerze?

Tak można sie nauczyć bardzo dużo rzeczy na temat hodowli(jakie warunki), ciecia (jakie pory), drutowania (jakie duty), podłoża (jakie składniki) itp itd. To tak samo jak z ksiązek tylko czytając książke musisz dojść samemu do interesujących Cie rzeczy -tu na forum wystarczy napisać tylko ten kawałek co Cie interesuje i dalej zagłębiać jego tajemnice z innymi osobami ,które mają różne zdanie (problem jest czasem z tym że podana osoba nie zawsze pisze na temat albo nie zawsze podpiera się jakąś wiedzą czy nawet doświadczeniami i może nas wprowadzić w spore zakłopotanie i błąd).
Nawet na forum można się dowiedzieć już z miejsca że bonsai to nie nasionka i nie z tej strony jest droga w osiągnięciu czegokolwiek w tej pięknej sztuce.

Jednak podejście do Bonsai zupełnie się zmienia po warsztatach - szczególnie dla osób, które nigdy nie były w takich miejscach ,bądz zaczynają dopiero zabawe. Nie nauczysz się na forum jak drutować, jak ciąć ,jak układać gałązki, jak stosować rózne techniki (shari,jin -czy frezarką czy dłutkami, do czego jest rafia i jak się ją nakłada itp itd...) - tego się nie nauczysz mimo celnych rad, pomysłów innych nawet oglądając filmiki czy zdjęcia. Dopiero robisz duze kroki jak masz stycznośc z ludzmi bardziej doświadczonymi (kiedy to po spotkaniu dostajesz "KOPA" i dużą dawke wiedzy . Osoby które Ci pomogą, pokierują pokażą i podpowiedzą a czasami opierdzielą (jak Jacek P.).

Forum jest dobre do wymieniania miedzy sobą pogladów - jeżeli chce się nauczyć "robić" bonsai - trzeba wyruszyć na warsztaty, targi ,spotkania (bo w przeciwnym razie nauka i dązenia do doskonałości w pojedynke bedą się ciągneły do późnej starości)

[Vavrzyn]

Ja się bardzo dużo nauczyłem dzięki forum.. Ale wiadomo wiedza teoretyczna to nie wszystko trzeba dużo dużo praktyki

Ja się bardzo dużo nauczyłem dzięki forum.. Ale wiadomo wiedza teoretyczna to nie wszystko trzeba dużo dużo praktyki

[szef]

Ciekawe co na ten temat napisze Jacek (szczególnie na post White'a)

Co mam Wam napisac, jakbym był zdania, ze nie mozna, to byśmy teraz tego wątku nie pisali, no i pewnie inne fora tez by nie istniały

Ps. Wygodne podejście Gohans

[PatrykRadulak]

Teori owszem ale praktyki w życiu, a tak poza tym to:

"temat bez sensu..."

Teori owszem ale praktyki w życiu, a tak poza tym to:

"temat bez sensu..."

[tofka]

od teorii chyba trzeba zacząć ... choc u mnie chyba najwazniejsze "pamietaj kobieto coby roślinke podlać"

no ale mozna, można ... w końcu to nie forum o dupie maryni i czegos sie tu ucze

P moze i słusznie, ze "temat bez sensu ... "

od teorii chyba trzeba zacząć ... choc u mnie chyba najwazniejsze "pamietaj kobieto coby roślinke podlać"

no ale mozna, można ... w końcu to nie forum o dupie maryni i czegos sie tu ucze

P moze i słusznie, ze "temat bez sensu ... "

[White_mtb]

A co ma Jacek napisać? Napewno napisze szczególnie dla osob młodych i zaczynających -ze warto uczestniczyć w Warsztatach, wystawach i sotkaniach bo znacznie sie rozszerza wiedza o bonsai a jeżeli ktoś ma tylko jedną wizje i kierunek patrzenia czesto może zrobić obrót o 180*. Takie rzeczy są nie do przeskoczenia co w grupie ludzi pod ich okiem, pomocą (i oczywiscie nie pisze aby sie ograniczac do 1 osoby -bo kazdy z tych "starych wyjadaczy" ma narzuconą jakąś technike, własny styl). I napewno przyzna mi racje że sporo sie nauczył ruszając się na takie imprezy , czy jak pisał wczesniej na spotkaniach z Robertem Błądkiem. Bo samemu było ciężko. Zobaczcie na "strzałke" jak wyglądała kiedyś a jak wyglada teraz (nie licząc uszkodzeń tej zimy) rewelacyjnie (to też jakieś zmiany), albo inne jałowce jakiego temperamentu nabierają - przez co to wszystko? Przez własną prace, udoskonalanie technik ale napewno i przez wpływ innych osób (mniej lub bardziej znaczny).

I to nie tylko tu osoba Jacka ale jest nas wielu ... I nie wmówie nikomu że Jacek sam też nie miał świetnych roślin (bo pamietasz Jacku jak Cie tu sciągnełem na forum (albo to i Ty mnie przyciągnełeś do sowjej osoby (te niezapomniane wielogodzinne pogadanki )- oczy mi wychodziły na wierzch od twoich drzewek).

P.S. co do forum - nie napisze że nic się nie nauczyłem (bo nauczyłem sie wiele oraz poznałem wielu super ludzi) w przeciwnym razie by mnie tu nie było - jakby to było stratą czasu. Nawet byle spotkanie przez forum jest organizowane i ludzie o nim najczesciej i najwiecje sie dowiadują. Więc forum ma ważną role

A co ma Jacek napisać? Napewno napisze szczególnie dla osob młodych i zaczynających -ze warto uczestniczyć w Warsztatach, wystawach i sotkaniach bo znacznie sie rozszerza wiedza o bonsai a jeżeli ktoś ma tylko jedną wizje i kierunek patrzenia czesto może zrobić obrót o 180*. Takie rzeczy są nie do przeskoczenia co w grupie ludzi pod ich okiem, pomocą (i oczywiscie nie pisze aby sie ograniczac do 1 osoby -bo kazdy z tych "starych wyjadaczy" ma narzuconą jakąś technike, własny styl). I napewno przyzna mi racje że sporo sie nauczył ruszając się na takie imprezy , czy jak pisał wczesniej na spotkaniach z Robertem Błądkiem. Bo samemu było ciężko. Zobaczcie na "strzałke" jak wyglądała kiedyś a jak wyglada teraz (nie licząc uszkodzeń tej zimy) rewelacyjnie (to też jakieś zmiany), albo inne jałowce jakiego temperamentu nabierają - przez co to wszystko? Przez własną prace, udoskonalanie technik ale napewno i przez wpływ innych osób (mniej lub bardziej znaczny).

I to nie tylko tu osoba Jacka ale jest nas wielu ... I nie wmówie nikomu że Jacek sam też nie miał świetnych roślin (bo pamietasz Jacku jak Cie tu sciągnełem na forum (albo to i Ty mnie przyciągnełeś do sowjej osoby (te niezapomniane wielogodzinne pogadanki )- oczy mi wychodziły na wierzch od twoich drzewek).

P.S. co do forum - nie napisze że nic się nie nauczyłem (bo nauczyłem sie wiele oraz poznałem wielu super ludzi) w przeciwnym razie by mnie tu nie było - jakby to było stratą czasu. Nawet byle spotkanie przez forum jest organizowane i ludzie o nim najczesciej i najwiecje sie dowiadują. Więc forum ma ważną role

[Jacek Grzelak]

Witam , co takiego mogę tu dodać Pewnie nic , White już wszystko za mnie napisał , jakbym ja sam to robił , po prostu bez największych dwóch moich idoli 2x R. B. , czyli Roberta Błądka i Rysia Bronisza , którzy to praktycznie wprowadzili mnie do społeczności bonsaiowej i udzielili wielu rad , oraz wskazówek (nie liczę w tym momencie sporadycznych i często przypadkowych spotkań z innymi autorytetami w śpołeczności bonsaiowej , które również miały większy , lub mniejszy wpływ na mój rozwój i praktyke bonsaiowej) , no nic , ale uciekam od tematu , gdyby nie ci właśnie dwaj wspaniali ludzie , prawdopodobnie nie byłoby diś tego Jacka G. jakim jest obecnie , nie byłoby wystaw , jakivhś tam małych sukcesów , nie spotkałbym innych wspaniałych ludzi i przedewszystkim nie nauczyłbym się tyle ile potrafię .To wszystko w wielkim skrucie opisał white , nie napisał jednak o jeszcze większej zalecie dla mnie , związanej z tymi spotkaniami , a mianowicie o cudownej , wspaniałej itp. itd. atmosferze takich spotkań , szczególnie w Książu , te dni w roku w których odbywa sie wystawa w Książu są wielkim świętem dla wielu z nas , na które to święto przyjeżdżamy nie bacząc na przeciwności , pracę , rodzinę , na nic ... Owszem forum to także forma nauki i to bardzo ważna forma nauki , której bardzo wam młodym (nowym )zazdroszczę , jak już wiecie ja jestem tu od niedawna i nie miałem takiej możliwości , dla mnie forum jest jakby przyśpieszonym kursem wprowadzającym (moje wprowadzenie rozciągneło się na jakieś 10 lat ). Jednak nauka z forum , nie podparta jakąkolwiek formą warsztatów (bo wszelkie spotkania z innymi , potrafiącymi od nas coś więcej , są formą warsztatów )wszelkie odwiedziny , wystawy, pokazy , a nawet krutkie pogawędki na żywo , to wszystko jest forma warsztatów , że już nie wspomnę o samych warsztatach organizowanych w sposób profesjonalny (i znowu sie rozwlekam )Nauka na forum nie podparta warsztatami nic nie znaczy , jest tylko teorią , niczym więcej , niemniej jednak jest ważna szczególnie dla początkujących , albowiem laik pojawiający się od razu na warsztatach ma taki mętlik w głowie po nich , że prawdopodobnie nic nie zrozumiał , lub niewiele z tego wszystkiego , dlatego jedno z drugim powinno się wiązać . Natomiast książki , no z nimi jest trudniej , chodzi o interpretację słowa pisanego , na forum można skorygować odebrane wiadomości , książkę natomiast trzeba skonsultować z własną praktyką , a to trwa latami , w taki właśnie sposób ja się uczyłem . Reasumując , nie można wykluczyć ani forum , ani warsztatów , jedno z drugim jest tak samo ważne To jest moje zdanie na ten temat i odpowiedź dla Gohansa

[Gohans]

raczej wy jestescie bez sensu... niż ten temat

Czas na moja wypowiedz...
Na poczatek forum jest bardzo dobre, ogolnie wprowadzic sie do tego tematu ,dowiedziec sie o podstawoych stylach, techniki drutowania, formowania etc. Ale tak jak mowie na poczatek... Trafilem najpierw na kamcio, potem tutaj... Jestem bardzo wdzieczny, szczegolnie Olonowi za takie wprowadzenie mnie w świat bonsai Gdyby nie forum nie poznał bym Whita, bysmy byli od siebie 300 metrow i dalej się nie znali... Moze troche powiem jak bylo i jest w moim przypadku... Od momentu kiedy tu trafilem, pierwszy rok siedzialem na forum i zaczelem cos krecic przy roslinkach, duzo czytalem, nie lecialem na łatwizne jak wiekszosc obecnych forumwiczow... Ale po roku, zaczelem odczuwac taką "nude"... I sobie pomyslalem... Co ja tu robie? Ok, załapalem mniej wiecej o co w tym wszystkim chodzi, bonsai nie powastaje z nasionka z allegro ,a wiec trzeba bylo zrobic kolejny krok do przodu... Tym krokiem do przodu było odwiedzenie Roberta, Jacentego z forum Kamcia... Na prive tak się troche ekhm wprosilem Byłem bardzo zaskoczony,ze cieplo mnie przyjal, zaprosil mnie do dom, pokzal swoje drzewka ,zdjecia drzewek... pokazal narzedzia, objechalismy wszytskie szkolki: dawal mi roslinki i pytal sie co ja bym z nimi zrobil Bardzo miło wszystko wspominam, no ale coz troche odchodze od tematu... Potem byl pokaz formowania Jurgena, wtedy pierwszy raz zobacyzlismy sie z Qbikiem Potem lecialo, warsztaty, wystawy i wkoncu czlonek klubu bonsai... Zrobilem ogromny krok do przodu i teraz forum traktuje jako luzne pogaduszi, aby byc w kontakcie z Wami...

Podsumowujac: Jezeli chcesz sie nauczyc czegos wiecej niz jak zimowac wiaza ,jezdzić na wystawy poznawać ludzi i jak najwiecej czasu przebywać z najlepszymi...

Ps. Szefciu to nie wygodne podejscie ,a raczej najpierw słucham potem gadam

raczej wy jestescie bez sensu... niż ten temat

Czas na moja wypowiedz...
Na poczatek forum jest bardzo dobre, ogolnie wprowadzic sie do tego tematu ,dowiedziec sie o podstawoych stylach, techniki drutowania, formowania etc. Ale tak jak mowie na poczatek... Trafilem najpierw na kamcio, potem tutaj... Jestem bardzo wdzieczny, szczegolnie Olonowi za takie wprowadzenie mnie w świat bonsai Gdyby nie forum nie poznał bym Whita, bysmy byli od siebie 300 metrow i dalej się nie znali... Moze troche powiem jak bylo i jest w moim przypadku... Od momentu kiedy tu trafilem, pierwszy rok siedzialem na forum i zaczelem cos krecic przy roslinkach, duzo czytalem, nie lecialem na łatwizne jak wiekszosc obecnych forumwiczow... Ale po roku, zaczelem odczuwac taką "nude"... I sobie pomyslalem... Co ja tu robie? Ok, załapalem mniej wiecej o co w tym wszystkim chodzi, bonsai nie powastaje z nasionka z allegro ,a wiec trzeba bylo zrobic kolejny krok do przodu... Tym krokiem do przodu było odwiedzenie Roberta, Jacentego z forum Kamcia... Na prive tak się troche ekhm wprosilem Byłem bardzo zaskoczony,ze cieplo mnie przyjal, zaprosil mnie do dom, pokzal swoje drzewka ,zdjecia drzewek... pokazal narzedzia, objechalismy wszytskie szkolki: dawal mi roslinki i pytal sie co ja bym z nimi zrobil Bardzo miło wszystko wspominam, no ale coz troche odchodze od tematu... Potem byl pokaz formowania Jurgena, wtedy pierwszy raz zobacyzlismy sie z Qbikiem Potem lecialo, warsztaty, wystawy i wkoncu czlonek klubu bonsai... Zrobilem ogromny krok do przodu i teraz forum traktuje jako luzne pogaduszi, aby byc w kontakcie z Wami...

Podsumowujac: Jezeli chcesz sie nauczyc czegos wiecej niz jak zimowac wiaza ,jezdzić na wystawy poznawać ludzi i jak najwiecej czasu przebywać z najlepszymi...

Ps. Szefciu to nie wygodne podejscie ,a raczej najpierw słucham potem gadam

[Jacek Grzelak]

Marcinie ja się zupełnie w tym momencie z Tobą nie zgadzam , oczywiście to Twoja sprawa , jak podchodzisz do forum , ale ja je odbieram zupełnie inaczej . Mimo mojej jakiejś tam wiedzy , udzielania rad innym , stale zbieram tę wiedzę , oraz staram się ją stale pogłębiać i utrwalać , a przyznam że wielu szczegółów dowiedziałem się z tego forum , jak również i z innych for i nigdy nie traktowałem go jako pewnego rodzaju luźnej pogaduszki , czy też utrzymywania kontaktu ( od tego jest poczta , skype , czy GG )

[Gohans]

no moze z tymi pogaduszkami to przesadzilem...

no moze z tymi pogaduszkami to przesadzilem...

[Qbik]

Kto póżno przychodzi sam sobie szkodzi
Nie zostawiliście mi już nic do napisania.

Dwa powyzsze wątki całkowicie wyczerpują odpowiedz na pytanie Gohansa i ja również się pod tym podpisuję(pod tym iż forum uczy)

Ps. Marcinie a teraz Cię zbanujemy za kare

Kto póżno przychodzi sam sobie szkodzi
Nie zostawiliście mi już nic do napisania.

Dwa powyzsze wątki całkowicie wyczerpują odpowiedz na pytanie Gohansa i ja również się pod tym podpisuję(pod tym iż forum uczy)

Ps. Marcinie a teraz Cię zbanujemy za kare

[White_mtb]

Mam nadzieje Jacku że nic Cie nie uraziłem - ale myśle że ciut Cie już znam

Co do tych spotkań - tak to prawda -tyle razem przeżyliśmy z Marcinem -wypraw do lasu, na zakupy, u nas w domach, balkonach ,działkach, wyjazdy (równiez już 2 z Tomkiem! Marcin już 3 nawet ) I myśle że jeszcze przeżyjemy nie jedną fajną imprezke, czy wyjazd - niekoniecznie na warsztaty ale i na wykopki czy jakies wspólne formowanie

Mam nadzieje Jacku że nic Cie nie uraziłem - ale myśle że ciut Cie już znam

Co do tych spotkań - tak to prawda -tyle razem przeżyliśmy z Marcinem -wypraw do lasu, na zakupy, u nas w domach, balkonach ,działkach, wyjazdy (równiez już 2 z Tomkiem! Marcin już 3 nawet ) I myśle że jeszcze przeżyjemy nie jedną fajną imprezke, czy wyjazd - niekoniecznie na warsztaty ale i na wykopki czy jakies wspólne formowanie

[Gohans]

no tak, Pozdro White Nawzajem sie wspieramy i sobie pomgadamy.. to jest to

no tak, Pozdro White Nawzajem sie wspieramy i sobie pomgadamy.. to jest to