Forum Przyjaciół Bonsai

wro_bel · Wysłany: 2012-06-18, 08:17

I jak tam spotkanie się udało?

armin · Wysłany: 2012-06-18, 09:54

Nawet bardzo, chociaż ze względu na brak czasu udało nam się zrobić tylko 4 drzewka. Były robione fotki. Mam nadzieję, że wkrótce się pojawią.

MaciekMM · Wysłany: 2012-06-18, 11:54

Może udało się jakąś część nakręcić/nagrać :-)

Poprzednią relację oglądałem chyba ze 3 razy.

wizja · Wysłany: 2012-06-18, 13:22

Miłe spotkanie, miły gospodarz, trochę do podpatrzenia i pogadania - dzięki! Na kolejnym też będę

fiedler1 · Wysłany: 2012-06-18, 13:44

a mnie jak zwykle praca wyrolowala

szkoda gadac... ale z tego co widze to spotkanie sie udalo

czekam na zdjecia!

grabowski · Wiek: 70 Dołączył: 17 Cze 2010 Skąd: Chodzież

Kilka fotek ze spotkania w Promnie

grabowski · Wiek: 70 Dołączył: 17 Cze 2010 Skąd: Chodzież

Reszta fotek

armin · Wysłany: 2012-06-19, 07:23

Dzięki Rysiu. Nawet nie wiedziałem, że tyle tego zrobiłeś. Do zobaczenia następnym razem.

wro_bel · Wysłany: 2012-06-19, 08:08

Z fotek widać, że spotkanie owocne. Następnym razem koniecznie muszę przyjechać.

fiedler1 · Wysłany: 2012-10-01, 11:25

Witam, Panowie planujecie jakies spotkanie ? na "koniec" sezonu

mozna sie spotkac i pogadac o tym jak rosline dobrze przygotowac do zimy itp. oraz podziwiac rosliny, ktore juz sie zaczynaja przebarwiac ... ale to taka moja mala propozycja

Pozdrawiam.

armin · Wysłany: 2012-10-01, 16:18

Dobrze, że o tym wspominasz. Z czasem krucho, ale nie ma wyjścia - trzeba niektóre rośliny zadrutować. Porozmawiam z Jurkiem - Bartkiem i dam znać.

fiedler1 · Wysłany: 2012-10-01, 17:49

Armin z tego co pamietam mowiles ze jestes na emeryturze

to czasu powinienes miec od groma... :mrgreen:

armin · Wysłany: 2012-11-04, 20:44

Życie trochę się pogmatwało (nie wszyscy niestety żyją wiecznie). Sporo czasu spędzam teraz poza Swarzędzem i sam mam spore zaległości przy swoich materiałach. Rozmawiałem z Jurkiem i do końca listopada weekendy mamy zajęte, a w środku tygodnia terminy odpadają ze względu na szybko zapadający zmrok. Do tego dochodzą niskie temperatury (drutowanie na zewnątrz nie należy wtedy do przyjemności). Nie zamierzam jednak tracić sezonu i będę po kilka sztuk drutował w mieszkaniu w godzinach przedpołudniowych (dzieci w szkole, żona w pracy). Jeśli ktoś ma ochotę wlecieć i pogadać, to zapraszam. Na pewno do 19 listopada jestem na miejscu. Wcześniej proszę jednak o kontakt telefoniczny (501562020).

fiedler1 · Wysłany: 2012-11-06, 22:01

Armin ja sie na pewno odezwe i moge wpasc daleko nie mam

tylko u mnie z tym drutowaniem roznie bywa ... malo praktyki ;-)