Strona Główna Forum Przyjaciół Bonsai
!!! WITAMY NA FORUM POŚWIĘCONYM PIĘKNEJ SZTUCE BONSAI !!! Bonsaiści całego Świata! Łączcie się ! :-)

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Serissa - Nowe drzewko wyrasta z korzenia
Autor Wiadomość
mowa
[Usunięty]

Wysłany: 2008-02-04, 18:55   Serissa - Nowe drzewko wyrasta z korzenia

Witam posiadam drzewko dość spore, z jego korzenia wyrasta drugie które ma około 8cm, oraz zdrewniały pień o średnicy około 1 cm, i małą koronę, pień połączony jest u samej podstawy z pniem "głównym".

Moje pytanie jest następujące. Czy jest jakaś skuteczna metoda oddzielenia, tak by nie zaszkodzić dorosłemu drzewku a dać możliwość rozwijania się tego mniejszego jako odrębny materiał?

fotki wstawię później.
Ostatnio zmieniony przez mowa 2008-02-04, 18:58, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
pawel18 
Paweł Głowiak


Pomógł: 135 razy
Wiek: 35
Dołączył: 02 Maj 2007
Skąd: Jarosław
Wysłany: 2008-02-04, 19:23   

uzylem swojej wyobrazni i mniej wiecej sobie to wyobrazilem . po prostu sprobuj ta mniejsze drzewko ukorzenic . jedna matoda to wstawic do wody , druga to ukorzeniasz i do przepuszczalnego podloza . osobiscie polecam ten drugi sposob
 
 
 
Łukasz Czarnecki 
Junior Admin


Pomógł: 30 razy
Wiek: 38
Dołączył: 18 Gru 2007
Skąd: Jelenia Góra
Wysłany: 2008-02-04, 19:34   

Pawle powiem ci że niekoniecznie do wody!
Miałem 3 szczepki z serissy (obcięte gałązki) i 2 wsadziłem do wody a 1 dla jaj do torfu. Po tygodniu jak 2 sadzonki nawet 1 mm korzenia nie wypuściły tak nie wypuściły. Z kolei ten w ziemi jak go wyciagnalem to mial ok 1 cm korzonki. Sam sie zdziwiłem ale tak właśnie było.
Jak widać w moim przypadku 1 metoda wcale się nie sprawdziła. Więc obaj chyba jednak zgodnie twierdzimy że w przypadku gałązek serissy ziemia>woda :)
Ostatnio zmieniony przez Łukasz Czarnecki 2008-02-04, 19:35, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
szef 
Administrator
Robert Napieralski


Pomógł: 18 razy
Wiek: 42
Dołączył: 27 Cze 2006
Skąd: Poznań
Wysłany: 2008-02-04, 20:23   

Żeby stwierdzić czy możesz odzielić tąmniejszą rosline musisz zajrzec do korzeni przy przesadzaniu. Ważne jest aby mniejsza roslina miała własne korzonki, tak aby po rozdzieleniu stały sie one bryłą korzeniową nowej rośliny. przy średnicy 1cm próba ukorzenienia w wodzie nie ma sensu.
Jesli okaże się, że mniejsza roslina nie ma korzeni, bedziesz musiał pokombinowac, aby sprowokować jej podziemna część do wypuszczenia korzeni. Tu mozesz pobawic się z ukorzeniaczem i nacinaniem kory (opisane to jest chyba w Płochockim).
W momencie gdy te korzonki już bedziesz miał ,odetniesz zdrewniałą część łączącą obie rosliny i przesadzić mniejszą do nowej donicy.
Wszystko zalezy od tego co kryje sie pod ziemią.
 
 
Jacek Grzelak 
Honorowy Członek Mod-Team'u

Pomógł: 115 razy
Wiek: 52
Dołączył: 01 Lip 2006
Skąd: Żabin gm. Wierzchowo
Wysłany: 2008-02-05, 21:58   

Robercie , sposób który opisujesz to przy serissie zbędny nadmiar troski , dość łatwo i szybko sie ukorzeniają , do tego stopnia , że przycinając serissy nie jednokrotnie zawieruszały mi się odpady w innych doniczkach , gdzie rosły roślinki innych gatunków , po krutkim czasie te spady ukorzeniały sie i teraz mam sadzonkę , np. wiąza +gratis maleńka serissa :roll: :-P ;-)
_________________
Pozdrawiam z Pojezierza Drawskiego
Jacek G. - "qercus4"
http://www.uslugiogrodniczezabin.pl/
 
 
szef 
Administrator
Robert Napieralski


Pomógł: 18 razy
Wiek: 42
Dołączył: 27 Cze 2006
Skąd: Poznań
Wysłany: 2008-02-05, 22:24   

Mam watpliwości, czy roslina o srednicy pnia 1cm tak łatwo sie ukorzeni. Próbowałeś takich cudów przy serissie?
Piszac o pozostałościach po cięciu masz chyba na mysli cieńkie gałązki?
Ostatnio zmieniony przez szef 2008-02-05, 22:24, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Jacek Grzelak 
Honorowy Członek Mod-Team'u

Pomógł: 115 razy
Wiek: 52
Dołączył: 01 Lip 2006
Skąd: Żabin gm. Wierzchowo
Wysłany: 2008-02-06, 18:57   

Upss :oops: Nie doczytałem , albo nie czytałem dość dokładnie , ze zrozumieniem , zasugerowałem sie wysokością 8 cm i pomyślałem o młodym przyroście , Tak Robercie , w tej sytuacji , masz zupełną rację :roll: :-) ;-)
_________________
Pozdrawiam z Pojezierza Drawskiego
Jacek G. - "qercus4"
http://www.uslugiogrodniczezabin.pl/
 
 
mowa
[Usunięty]

Wysłany: 2008-02-08, 18:13   

Oto fotki, mogłem wrzucić dopiero teraz gdyż tak musiało być :)

Najistotniejsze sa zdjęcia nr 5 i 6 tam jest przedstawiny problem.

pierwszy link

http://net-conekt.pl/~rejs/serissa/

link do mirrora

http://212.106.156.1/~rejs/serissa/
Ostatnio zmieniony przez mowa 2008-02-08, 18:17, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
wełek
[Usunięty]

Wysłany: 2009-06-20, 23:17   

Witam.

Niezbyt oryginalnie, mam problem z serissą :-/ . niestety do tego stopnia, że gdyby umiała mówić i pisać to wręczałaby mi właśnie swój testament.. w związku z tym że jest mi głupio że przetrwała u mnie raptem pół roku.. (źle ją poiłem :-( ) chciałbym, chociaż spróbować, ją rozmnożyć.

I teraz chciałem się spytać bardziej doświadczonych ode mnie :

1. Czy spróbować po prostu uciąć jedną ze zdrowo wyglądających ostatnich gałązek i wetknąć ją do ziemi ?
2. Czy wystarczy jeśli ta gałązka jest naprawdę niewielka ? w sensie jej obwód jest wielkości no.. 2-3 zapałek ?
3. Czy jeśli 2 powyższe odpowiedzi będą na tak, to umieścić ją najlepiej od razu w akadamie?
4. Czy warto umieścić więcej gałązek ?
5. Jeśli uważacie że lepiej zrobić cały ten zabieg w inny sposób to bardzo bym był wdzięczny za dokładne jego opisanie..

dziękuje z góry i pozdrawiam
Ostatnio zmieniony przez wełek 2009-06-20, 23:18, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
ogrodnik 
Michał Krzyścin


Pomógł: 20 razy
Wiek: 34
Dołączył: 12 Lis 2006
Skąd: Knurów k. Gliwic
Wysłany: 2009-06-21, 11:08   

Do czystej akadamy i pod szklarenkę ;-)
Nadają się gałązki od najcieńszych do grubszych niż 1cm średnicy nawet :-)
Powodzonka
_________________
www.mojerosliny.prv.pl
 
 
 
wełek
[Usunięty]

Wysłany: 2009-06-21, 12:00   

ok dzięki :]
 
 
wełek
[Usunięty]

Wysłany: 2009-06-22, 00:42   

A chciałbym jeszcze wiedzieć zawczasu, czego się spodziewać i po jakim czasie.

Jeśli umieszczę gałązkę, z kilkoma pomniejszymi na niej gałązkami, na których są listki, to spodziewam się, że w trakcie ukorzeniania wszystkie spadną. Chciałbym wiedzieć po jakim mniej więcej czasie (jeśli to co piszę jest prawdą), spodziewać się, że mój badylek coś wypuści, albo będę wiedział że rozmnażanie się udało. Kwestia tygodnia, dwóch, trzech czy miesiąca ?
Pozdrawiam
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group