Strona Główna Forum Przyjaciół Bonsai
!!! WITAMY NA FORUM POŚWIĘCONYM PIĘKNEJ SZTUCE BONSAI !!! Bonsaiści całego Świata! Łączcie się ! :-)

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Wiśnia
Autor Wiadomość
carol1 

Pomógł: 5 razy
Dołączył: 22 Wrz 2007
Skąd: Knurów
Wysłany: 2008-05-01, 15:49   Wiśnia

Na polu mam wiśnie (a przynajmniej mówią, że to wiśnia, ale głowy za to nikt nie daje). Chciałem ją wykopać, ale to będzie niesamowicie ciężkie... Postanowiłem więc pozyskać ją przez odkład powietrzny, a przy okazji zrobie ich kilka i będę miał kilka wisienek, a to mi pasuje jeszcze bardziej. Dostęp do drzewa mam każdego dnia, jednak nie wiem do końca czy to wiśnia :P i kiedy mam robić odkłady, wiec prosze was o pomoc. :)

Zdjęcia:
1
2
3
4
 
 
Olon 
Olek Ochlak


Pomógł: 17 razy
Wiek: 50
Dołączył: 27 Cze 2006
Skąd: Ruda Śląska
Wysłany: 2008-05-02, 07:11   

NA 100% wiśnia.

Wiśnie dobrze znoszą cięcia i przesadzanie z redukcją bryły korzeniowej. Tyle że robię to jednocześnie i nigdy kiedy indziej niż wczesną wiosną. Zawsze pamiętam o zabezpieczeniu ran pastą (może być miękka).
Zastanowiłbym się na Twoim miejscu jeszcze raz, czy na pewno "wykopki" są niewykonalne.

Z okdkładami może być różnie. To w ogóle dość trudna metoda, bo wymagająca doświadczenia i właściwej kontroli nad wilgotnością podłoża wypełniającego woreczek. Trwa dość długo i daje mniejszą gwarancję na ukorzenienie. Jeśłi odkłąd to już zdecydowanie lepiej ziemny.
 
 
carol1 

Pomógł: 5 razy
Dołączył: 22 Wrz 2007
Skąd: Knurów
Wysłany: 2008-05-02, 11:11   

No więc sprawa jest dość ciężka...



To szare to wylewka betonowa, czarna linia to linia ziemi, brązowe to drzewko, zielone to zieleń na drzewie i ten taki pomarańcz to korzenie...

Jak widać, musiałbym wydobyć pień i korzenie spod betonowej wylewki płotu, musiałbym rozkopać sąsiadowi ogródek, poza tym drzewko może byćpod ziemią jeszcze dalej, u mnie na działce początkowa część wręcz leży na ziemi... Dlatego wykopania sięnie podejme, chce zrobićkilka odkładów.

Kiedy najlepiej je wykonać?
Pasek kory o jakich wymiarach wyciąć?
Jakiej użyć mieszanki ziemi do odkładu?

(a odkłady chce robić w przeciętych donicach a nie woreczkach. :) )
 
 
AnnaDorota
[Usunięty]

Wysłany: 2008-05-05, 07:29   

Odkład powietrzny w przeciętej donicy i tak trzeba owinąć woreczkiem, żeby utrzymać wilgotnosć: jeśli masz roślinę na balkonie czy w domu to masz nad tym większą kontrolę, ale "na polu" to już trochę inaczej. Można zacząć teraz, i tak musisz czekać co najmniej rok na efekty.

Odkład ziemny z wiśni ... hmmm nie wiem czy to wykonalne. Na zdrowy rozum: gdyby było, to już by się ukorzeniła tak jak teraz rośnie. Wiśnia raczej nie należy do roślin które ukorzeniają się przez odkład ziemny ("przykopanie") tak jak to można zrobić z krzewami.
 
 
Olon 
Olek Ochlak


Pomógł: 17 razy
Wiek: 50
Dołączył: 27 Cze 2006
Skąd: Ruda Śląska
Wysłany: 2008-05-05, 18:04   

Oczywiście Aniu. Odkład ziemny nie gwarantuje uzyskania ukorzenionego zraza z każdej rośliny. W większości przypadków jest jednak statystycznie skuteczniejszy od powietrznego. Najlepsze efekty uzyskuję z krzewów ozdobnych i owocowych. Jest to wtedy również wygodne bo najbardziej nadające się do ukorzenienia, młode pędy, łatwo dają się nagiąć do podłoża. Bonsaistę bardziej zainteresuje jednak ukorzenienie w miejscu które ma już odpowiednią grubosć i nada się na stosunkowo szybkie uzyskanie właściwych proporcji i grubości podstawy pnia. I tak przy wiśni musimy uświadomić sobie, że są pewne gatunki którym w ukorzenieniu trzeba dopomóc, i z pewnością wiśnia do nich należy. Przykrycie pnia lub gałązki ziemią praktycznie niczego nie gwarantuje. Miałem taki problem ze skarłowaciałą wiśnią, która miała nad wyraz długi pień. Postanowiłem wykonać skrócenie pnia poprzez odkład ziemny (taki wokół pnia). Brak efektów po roku sprowokował mnie do eksperymentów. Stwierdziłem, że korzenie można uzyskać w ten sposób, że nacinam dość głębokie rany ukośne (wcinam się nożem w kierunku korony drzewka, do samego drewna), a następnie odchylając dość solidnie powstały "języczek", blokuję go jakimś kamyczkiem, lub tworzywem sztucznym. Do odkładu stosuję małoprzepuszczalne podłoże z dawką nawozu osmocote, o przedłużonym działaniu. Bardzo ważne jest aby utrzymać stałą wilgotność podłoża, w którym mają puścić korzonki. Okrywałem więc podłoże pod drzewkiem dość grubą wastwą drobnej kory (ładnie utrzymuje wilgoć w podłożu). Tej wiosny (po dwóch latach) mogłem już odciąć dolne partie starych korzeni i tym samym zastymulować te młode do dalszego rozrostu. Wiśnia jest już miesiąc po zabiegu i właśnie opadają jej kwiaty, których miała tak dużo, że musiałem część usunąć w obawie o utratę energi drzewka, z tak skromną bryłą korzeniową.

Carol
Tobie radziłbym, jeśli nic innego niż odkład powietrzny nie wchodzi w grę, abyś zastosował możliwie największy pojemnik, bardzo solidnie go zamocował, aby całkowicie był unieruchomiony, i tak jak dodała Ania, zabezpieczył go folią. Głównym powodem nieukorzeniania się odkładów powietrznych, są niestety zaniedbania od strony wilgotnościowej oraz ruch doniczki wraz z podłożem (np: przy wietrze), niweczący kolejne próby rozwinięcia się młodych zawiązków korzeni. Proponowałbym Ci też zastosowanie techniki nacinania opisanej powyżej, ponieważ obcięcie pasa kory wokoło ukorzenianej gałęzi jest zdecydowanie ryzykowniejsze dla całej "górnej" części. Moim zdaniem lepiej wykonać dziesięć głębokich nacięć ukośnych umieszczonych na podobnej wysokości i w różnych miejscach obwodu pnia i cały ten obszar zasypać podłożem trzymanym przez solidną donicę umocowaną na pniu.
 
 
agus800 


Pomogła: 2 razy
Wiek: 43
Dołączyła: 20 Kwi 2008
Skąd: Bartoszyce
Wysłany: 2008-05-06, 15:29   

Robiłam odkłady powietrzne na wiśni i bardzo szybko sie ukorzeniła i spooore korzenie miała...trwało to 4-6 miesięcy ale za późno sprawdziłam i korzenie zgniły od nadmiaru wilgoci :-( Użyłam doniczki ...folii i zakryłam folią aluminiową. Nacinałam kore-zdjęłąm 2 cm-wy pas kory i posypałam ukorzeniaczem. Myślę, że po trzech miesiącach bedziesz mógł sprawdzić stan ukorzenienia a jak pojawią się korzenie często wietrzyć.
Pozdrawiam i powodzenia
 
 
 
carol1 

Pomógł: 5 razy
Dołączył: 22 Wrz 2007
Skąd: Knurów
Wysłany: 2008-05-06, 17:32   

Dziękuję za rady, na pewno się przydadzą.

Odkłady zrobiłem przed postem Olka niestety, ale myśle, że nie będzie źle. Donice starałem sięmontować w miejscach gdzie mogą się podeprzeć, tzn. tak żeby sięopierała o gałąź, albo ziemie... Musze jeszcze mocniej je zamocować, żeby sięnie ruszały ani troche. Miejsce z którego została ściągnięta kora zostało posypane ukorzeniaczem no i do doincy z ziemią.

Tylko nie do końca wiem jak tam założyć te "woreczki"... może ktoś zademonstrować, albo powiedzieć o co dokładniej chodzi?
 
 
agus800 


Pomogła: 2 razy
Wiek: 43
Dołączyła: 20 Kwi 2008
Skąd: Bartoszyce
Wysłany: 2008-05-06, 23:21   

nałóż reklamówkę bądź worek na śmieci tak miarę szczelnie żeby wilgoć nie uciekała, możesz owinąć jakkolwiek da się to zrobić. Jak będzie tam(w doniczkach) zbyt ciepło-powyżej 25 stopni to owiń folią aluminiową. I sprawdzaj sprawdzaj i jeszcze raz sprawdzaj żeby nie przegapić momentu ukorzenienia i nie zepsuć całej pracy ;-)
 
 
 
Golden 
Golden

Pomógł: 5 razy
Wiek: 32
Dołączył: 03 Sty 2007
Skąd: Krajenka
Wysłany: 2008-05-20, 19:11   

Ja mam troche inny problem z wiśniami. Na mojej działce wyrosło ze 20 wiśni, które powychodziły z odrostów korzeniowych od starego drzewa i zawsze jak jakąś wykopię to mi zdycha po przesadzeniu, czy one muszą być połączone korzeniami ze starym drzewem, żeby mogły rosnąć?
 
 
 
Ronin 
Maciek Krawczyk

Pomógł: 62 razy
Wiek: 37
Dołączył: 17 Lut 2008
Skąd: Łódź
Wysłany: 2008-05-20, 19:34   

W wiśni masz "odrosty korzeniowe" :?: Możesz to scharakteryzować :?: w jakiej odległości od drzewa :?: Jeszcze nie widziałem żeby u wiśni takie coś powstało. A nie jest to czasem z pestki siewka, bo z pestek bardzo łatwo wiśnie (jak i inne gatunki z podrodzaju) się rozmnażają.
_________________
 
 
Golden 
Golden

Pomógł: 5 razy
Wiek: 32
Dołączył: 03 Sty 2007
Skąd: Krajenka
Wysłany: 2008-05-20, 20:17   

Nie na pewno nie są to roślinki z pestek. Są na całej działce prawie porozstawiane. Mają okropnie długi jeden z korzeni, który jest bardzo gruby ( nie jest to korzeń palowy ) z niego właśnie utworzyły się nowe roślinki. Można go wyrywać i wyrywać bez przerwy, jedyną opcją jest jego urwanie. I każde z drzewek ma taki korzeń. Na bank jest połączony z drzewem macierzystym. A przy okzaji, żeby rozmnożyć z nasion to trzeba je stratyfikować?
 
 
 
Ronin 
Maciek Krawczyk

Pomógł: 62 razy
Wiek: 37
Dołączył: 17 Lut 2008
Skąd: Łódź
Wysłany: 2008-05-20, 20:56   

Z wiśniami, czereśniami, śliwo-wiśniami i jeszcze wieloma podrodzajami nie ma sensu się bawić w stratyfikację. Najlepszą metodą jest uwaga: jedzenie owoców i plucie pestkami na ziemię. Prymitywne, ale skuteczne. Zero zachodu. Wiosną zbieramy młode siewki (z pewnością wiele padnie z tego powodu, ale większość nam przeżyje). Jeżeli masz np. wiśnię w ogródku i masz niechcianych gości (czytaj szpaki) to z pewnością wiele owoców padło ich łupem a pestki opadły z drzewa na glebę. Tylko w tym roku zebrałem około 40 siewek tych drzew, a zbytnio nie starałem się pluć ;-) Oczywiście siewki żyją na trawniku do pierwszego koszenia trawy, czyli trzeba się śpieszyć.
Natomiast to co opisujesz wbija mnie w zdziwienie, bo nie spotkałem się z takim zjawiskiem żeby wiśnie puszczały aż takie korzenie i w dodatku jakieś pędy z nich. Zakładam, że są to dziczki (albo perz :lol: ).

I jeszcze jedno: nie zaobserwowałem zjawiska rozsiewania się tych drzew na terenach nieobrośniętych trawą, ale byćmoże coś mi umknęło.
_________________
Ostatnio zmieniony przez Ronin 2008-05-20, 20:57, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Golden 
Golden

Pomógł: 5 razy
Wiek: 32
Dołączył: 03 Sty 2007
Skąd: Krajenka
Wysłany: 2008-05-20, 21:08   

Trawa pewnie cieniuje siewki. Umnie na działce prawie nie ma trawy bo dostałem ją rok po tym, jak jedna kobieta ją opuściła i wtedy tam była jeszcze pustynia a wiśnie już były. Co najdziwniejsze w tamtym roku miały ze 40 cm a w tym już mają ok 120cm. Jedna z nich już nawet kwitła
 
 
 
Ronin 
Maciek Krawczyk

Pomógł: 62 razy
Wiek: 37
Dołączył: 17 Lut 2008
Skąd: Łódź
Wysłany: 2008-05-20, 21:15   

:wow: :wow: :wow: Chłopcze, a czy Ty nie masz tej działeczki w okolicach Czarnobyla :?: Wiosenny przyrost rzędu 80 cm. Nie wiem co Ty masz za glebę ale też bym taką chciał. Powiem tylko tyle DZIWNE. Albo coś mieszasz, albo mnie coś pominęło w edukacji.
_________________
Ostatnio zmieniony przez Ronin 2008-05-20, 21:16, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Golden 
Golden

Pomógł: 5 razy
Wiek: 32
Dołączył: 03 Sty 2007
Skąd: Krajenka
Wysłany: 2008-05-20, 21:21   

:lol: nie do Czarnobyla to mam daleko. Sam się dziwię jakim cudem ale są :jupi:
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group