Strona Główna Forum Przyjaciół Bonsai
!!! WITAMY NA FORUM POŚWIĘCONYM PIĘKNEJ SZTUCE BONSAI !!! Bonsaiści całego Świata! Łączcie się ! :-)

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Jodła yamadori
Autor Wiadomość
carol1 

Pomógł: 5 razy
Dołączył: 22 Wrz 2007
Skąd: Knurów
Wysłany: 2009-02-15, 20:27   Jodła yamadori

Witam, mam możliwość pozyskania 2 okazów jodły balsamicznej. Jodły rosną na moim ogrodzie, rosły aby na święta zostać ścięte i wstawione do domu. Nie zostały jednak ścięte całkiem, ścieliśmy je tylko do połowy, wciąż mają niżej gałęzie, rozwijają się ładnie (bo ścinaliśmy 2 i 3 lata temu) i sąw dobrym stanie. Postanowiliśmy jednak pozbyć się ich z ogrodu i posadzić nowe rośliny, żal mi zabijać tak piękne rośliny więc chciałbym je wykopać i postarać się utrzymać przy życiu a potem utworzyć z nich bonsai. Tutaj jednak zaczyna się kłopot, z którym zwracam się do was. Chciałbym wiedzieć kiedy moge kopać i czy moge wykopać taki materiał "na raz"? Prosze o wyrozumiałość, chce się jak najwięcej nauczyć, mam podstawy, ale jeszcze brak odpowiedniej praktyki, którą zdobywa się z czasem. Z góry dziękuję wszystkim za odpowiedzi. :)
 
 
EnDiK 
Rafał Andrys


Pomógł: 24 razy
Wiek: 32
Dołączył: 26 Sty 2008
Skąd: Piaski Woj.Lubelskie
Wysłany: 2009-02-15, 21:07   

znam ten gatunek ;-) a ile mają lat :?:
 
 
 
carol1 

Pomógł: 5 razy
Dołączył: 22 Wrz 2007
Skąd: Knurów
Wysłany: 2009-02-15, 21:43   

Mają ponad 10 lat.. dokładnie nie pamiętamy :) Nie bójcie się, nie jestem kolejnąosobą która chce wyciągać roczną siewke :)
 
 
EnDiK 
Rafał Andrys


Pomógł: 24 razy
Wiek: 32
Dołączył: 26 Sty 2008
Skąd: Piaski Woj.Lubelskie
Wysłany: 2009-02-15, 22:05   

Napisze Ci jak ja zrobiłem i moje zdanie na ten temat.
W poprzednią wiosne wykopałem za pierwszym podejściem jodłe koreańską ok.10-letnią. Pies na nią sikał i nie chciała rosnąć to postanowiłem spróbować zrobić z niej Bonsai. Po posadzeniu zmniejszyłem masę zieloną. Można je kopać w okresie marzec/kwiecień. Okopałem ja z min.50cm od pnia i podkopywałem wgłąb. Niestety nie udało mi się jej pozyskać bez naruszania bryły korzeniowej. Umieściłem ją w takim podłoży w jakim rosła ponieważ było w miare luźne a to ważne gdy chcemy aby roślina wypuściła nowe korzenie. Oczywiście trzeba pozostawić jak najwięcej korzeni i posadzić do dużego pojemnika. Po przesadzeniu w cieniste miejsce a gdy zacznął ruszać pąki na słońce. Ja tak zrobiłem z pozytywnym efektem.
;-) miała i ma nadal około 45cm wysokości. Neabari ok.5-6cm. Miała wiele korzenie gróbości ołówka i nie posiadała wyraźnego korzenia palowego. Nie mam informacji czy była wcześniej przesadzana.
 
 
 
carol1 

Pomógł: 5 razy
Dołączył: 22 Wrz 2007
Skąd: Knurów
Wysłany: 2009-02-15, 22:43   

Łoo to mówimy troche o czymś innym... Moje miały ponad 3 metry wysokości, to wielkie bydlaki są :) Jednak Twoje rady na pewno będą pomocne, a jak będę mógł to zrobie zdjęcie jednej jodle. Dziękuję Ci za pomoc :) Jak coś Ci się przypomni to pisz :D Może jeszcze ktoś się wypowie i pomoże?
 
 
EnDiK 
Rafał Andrys


Pomógł: 24 razy
Wiek: 32
Dołączył: 26 Sty 2008
Skąd: Piaski Woj.Lubelskie
Wysłany: 2009-02-16, 09:31   

nom wstaw zdjęcie, to napewno dużo pomoże. Ciekawi mnie jakie mają neabari bo po tym można nieco się domyślać jakie ma korzenie. Czekamy na zdjęcia ;-) jak miały ponad 3 metry to napewno mają duże korzenie. Bezpieczniej by było odczekać z wykopaniem do pojemnika na przyszły rok przynajmnie a w tym roku tylko podkopać korzenie itd.
 
 
 
carol1 

Pomógł: 5 razy
Dołączył: 22 Wrz 2007
Skąd: Knurów
Wysłany: 2009-02-16, 17:30   

Tak mniej więcej wygląda pień przy ziemi:




Tak wygląda roślina, ma teraz około 170cm wysokości:

 
 
EnDiK 
Rafał Andrys


Pomógł: 24 razy
Wiek: 32
Dołączył: 26 Sty 2008
Skąd: Piaski Woj.Lubelskie
Wysłany: 2009-02-16, 17:50   

No faktycznie nieco większa heh a przesadzałeś ją wcześniej czy może podkopywałeś korzenie? Radziłbym Ci rozciągnąć przesadzanie na min. 2 razy i potem i tak posadzić ją do dużego pojemnika. Może bardziej doświadczone osoby się wypowiedzą ;-)
 
 
 
carol1 

Pomógł: 5 razy
Dołączył: 22 Wrz 2007
Skąd: Knurów
Wysłany: 2009-02-16, 19:29   

Chciałbym żeby wypowiedziały się tu osoby które są pewnymi autorytetami, ale powoli trace na to nadzieje :) W każdym razie dużo mi pomogłeś, dzięki :)
 
 
EnDiK 
Rafał Andrys


Pomógł: 24 razy
Wiek: 32
Dołączył: 26 Sty 2008
Skąd: Piaski Woj.Lubelskie
Wysłany: 2009-02-16, 19:44   

ciesze się że mogłem Ci pomóc. :szczesliwy: Starałem się najlepiej jak moge ale wiesz... Co autorytet, to autorytet. Sam jestem ciekaw co mają do powiedzenia bardzej doświadczone osoby. Życze Ci aby udało się pozyskać jodełki ;-) Powodzenia.
 
 
 
carol1 

Pomógł: 5 razy
Dołączył: 22 Wrz 2007
Skąd: Knurów
Wysłany: 2009-02-23, 21:30   

Chciałbym zadać jeszcze dwa pytania. Czy moge przenieść moje jodły na rok w inne miejsce (chodzi o posadzenie w ziemi na polu) czy to im pomoże przetrwać czy zaszkodzi? Kolejne pytanie: jak przyciąć jodłe po redukcji korzeni? Wiem, że jodła nie puszcza pąków od tak w miejscu cięcia, a cięcie i zbliżenie zieleni do pnia będzie konieczne, więc pytam was już teraz jak przyciąć jodłe?
 
 
armin 
Armin Niewiadomski

Pomógł: 34 razy
Wiek: 56
Dołączył: 19 Lis 2007
Skąd: Swarzędz
Wysłany: 2009-02-23, 23:57   

Jeśli mam być szczery, to materiał ze zdjęć możesz sobie odpuścić. Powodem jest totalny brak proporcji i niewłaściwe zwężenie pnia. Możesz oczywiście potraktować go różnymi maszynami do sztucznego podstarzania, ale czy ma to sens? Jeśli koniecznie chcesz się nim zająć, to na pewno w grunt (może jednak w duży pojemnik?) nie na rok, a na kilka lat, pod warunkiem, że o nim zapomnisz. Być może pojawią się jakieś niespodzianki w postaci nowych odrostów. Jeśli zdecydujesz się na takie rozwiązanie, to temat do odświerzenia po Euro 2012.
 
 
EnDiK 
Rafał Andrys


Pomógł: 24 razy
Wiek: 32
Dołączył: 26 Sty 2008
Skąd: Piaski Woj.Lubelskie
Wysłany: 2009-02-24, 20:59   

Owszem jest to czasochłonne ale roślina ma dużo drewna, z którego przy pomocy np. frezarki można zrobić coś ciekawego a pozatym to duże wyzwanie, które przyniesie dużą wiedze i kto wie czy uda się zrobić piękny okaz a nawet jeśli nie uda Ci się to i tak pozostanie wiedza. Trudny materiał ale szkoda go tak poprostu wyrzucić. Na każde drzewko, z którego chcemy zrobić Bonsai trzeba dużo czasu. Tego wymaga ta sztuka.

Jeśli utniesz gałęzie na wiosne (przed obudzeniem pąków) do pożądanej długości wraz z pąkami, pozostawiając igły to w tym roku roślina wytworzy tylko pąki a w następnym te pąki się rozwinął. Pąki może wypuszczać na całej gałęzi i niekoniecznie w miejscu cięcia. Ważne aby zostawiać w miare młode igły bo zbyt stare choć zielone w czasie gdy formujemy to po pewnym czasie opadną i gałąź może zostać beż igieł.
Jeśli obetniesz i z gałęzi zostanie Ci kawałek patyka przy pniu bez igieł i pąków to nic nie wypuści na tej gałęzi. (choć bardzo długo pod korą będzie zielono)
Można też poczekać aż zaczną rosnąć pąki i wtedy ich bardzo skrócić jednak nie gwarantuje że wypuści pąki bliżej pnia ale napewno wypuści w miejscu cięcia i jak dobrze pójdzie na tym nowym pędzie i co roku w ten sposób można zbliżać zieleń do pnia.
Może się zdarzyć, że po mocnym cięciu pąki wytworzy na pniu w jego górnej części.

Informacje oparłem na swoim doświadczeniu i bardzo chętnie przeczytam opinie lub krytyke tego co napisałem innych bardziej doświadczonych bonsaistów.

Co myślisz o tym żeby przesadzić ją (z pozyskaniem naprawde bardzo dużej ilości korzeni) w grunt w takim miejscu aby Ci nie przeszkadzała, zredukować masę zieloną i co jakiś czas podkopywać korzenie :?:
 
 
 
carol1 

Pomógł: 5 razy
Dołączył: 22 Wrz 2007
Skąd: Knurów
Wysłany: 2009-02-24, 22:20   

Niewłaściwe zwężenie pnia? Możliwe, nawet bardzo, powiem tak: 18cm (około bo nad śniegiem i w ciemnościach) średnicy ma pień przy ziemi, a 45cm wyżej już tylko 10cm, więc może nie jest tak źle. :) Potem można zrobić przecież przedłużenie pnia z gałęzi, więc może jakiś efekt wyjdzie. Patrze na to bardzo optymistycznie, dlaczego? Tak jak napisał EnDiK - na pewno zyskam troche wiedzy, praktyki, a to będzie bardzo miłe dla mnie. Jeśli kiedyś cośuda sięz tych jodeł zrobić to już całkiem będę zadowolony. Myśląc o yamadori myślimy o roślinach pozyskiwanych z powodu ładnych kształtów, albo bardzo dobrych predyspozycjach na bonsai. Ja potraktuje te jodły jak materiał ze szkółki, jeśli uda się wykopać, przeżyją, potem będę mógł poćwiczyć to będę bardzo zadowolony, a jak jeszcze coś przyjemnego z tego wyjdzie to będę bardzo, bardzo zadowolony :) Dlatego prosze o pomocne informacje, nawet jeśli moje jodły okażą się totalnym nieporozumieniem i pomyłką, to może z tych informacji skorzysta ktoś inny i wykopie (legalnie!) i w odpowiedni sposób jodłe, która będzie lepszym materiałem. Czekam na odpowiedzi :) Dziękuję EnDiK`owi i Armin`owi za komentarze :)

P.S.
Nawet jeśli na prawde temat mógłbym odświeżyć dopiero po 2012 to chce to zrobić, moge nawet w 2020 stwierdzić, że nie było sensu, ale na pewno czegoś się naucze i może ktoś jeszcze skorzysta :) Dlatego prosze o porady, terminy i inne przydatne informacje :-D
Ostatnio zmieniony przez ogrodnik 2009-02-24, 22:55, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
kristofer001 
Krzysztof K.


Pomógł: 17 razy
Wiek: 42
Dołączył: 10 Maj 2007
Skąd: Chojnice
Wysłany: 2009-02-24, 22:53   

Carol kop kop tak jak pisales moze i tak nic z tego nie wyjdzie, ale i tak sa skazane na zaglade, a jakas praktyka zawsze zostanie!!! 3* na TAK! :-)
_________________
Pozdrawiam!
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group