Strona Główna Forum Przyjaciół Bonsai
!!! WITAMY NA FORUM POŚWIĘCONYM PIĘKNEJ SZTUCE BONSAI !!! Bonsaiści całego Świata! Łączcie się ! :-)

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Karmona drobnolistna
Autor Wiadomość
RafałD
[Usunięty]

  Wysłany: 2011-11-03, 10:54   Karmona drobnolistna

Dzień dobry :-)
witam wszystkich serdecznie,jestem nowym na forum,nazywam się Rafał.
Piszę do was ponieważ nie znalazłem nigdzie opisu mojego przypadku...Liście mojego drzewka wiotczeją i opadają.W nie których miejscach(wyżej i niżej)pod korą jest zielone,w nie których niestety nie :shock:
Po zakupie dzrzewka stosunkowo ładnie się trzymało,do czasu gdy pojawiła się mszyca,czego nie rozpoznałem od razu,myślałem że tak ma być...Zrobiłem oprysk,liście spadły,ale po pewnym czasie zaczęły odrastać;takie ogromne :->
Zaraz też musiałem się przeprowadzić na nowe mieszkanie.Po jakimś tygodniu doszło do w/o sytułacji,więc pomyślałem o przesadzeniu-zrobiłem to wczoraj,nie jestem jednak przekonany czy dobrze zrobiłęm,chyba troszke za dużo jak dla jednego drzewka w ostatnim czasie..?Na myśl o jego śmierci robi mi się przykro... :-( bardzo prosze o pomoc.
Drzewko ma 235mm.,myślę że ok.5 lat.
Pozdrawiam i dziękuje z góry.
Pozdrawiam
 
 
lukipela 
Paweł F.

Pomógł: 59 razy
Wiek: 39
Dołączył: 16 Lis 2008
Skąd: lublin
Wysłany: 2011-11-03, 16:59   

Przede wszystkim napisz co to za gatunek a jeszcze lepiej wklej zdjęcia.
Jak przesadzałeś to przycinałeś korzenie?
Nawozisz?
Jak podlewasz?
Gdzie drzewko stoi?
edit:
no dobra, nie zauważyłem że w temacie napisałeś że to karmona - ale odpowiedz na resztę pytań :)
Ostatnio zmieniony przez lukipela 2011-11-03, 17:00, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
RafałD
[Usunięty]

Wysłany: 2011-11-04, 12:16   

Hej.
Korzenie troche przyciąłem,nie więcej jak jedną trzecią długości.
Jeszcze nie nawoziłem tego drzewka,teraz z tego co się zorientowałem to narazie nie moge,tak?po przeasadzeniu zaczekać 2-3 tygodnie,hm?Przesadziłem ją już po zaobserwowaniu tych dolegliwości.
Podlewałem tak raz w tygodniu,gdy wsadziwszy palec na głębokość około 1cm.czułem że już prawie nie ma wilgoci.
Teraz drzewko stoi na stole w bardzo jasnym pokoju(nie stawiam na parapecie bo często otwieram okno i wietrzę).
Dziś drzewko ma ostatnie 3 listki,które też już zwiotczały :-( ........
Nie mam pojęcia co zrobić.Sądziłem że gdy je przesadzę to będzie już tylko lepiej,a tu... :-?
Mam nadzieję że jeszcze nie jest za późno...
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za zainteresowanie.To dla mnie bardzo ważne.
Hej.
 
 
lukipela 
Paweł F.

Pomógł: 59 razy
Wiek: 39
Dołączył: 16 Lis 2008
Skąd: lublin
Wysłany: 2011-11-04, 18:08   

Sam piszesz że stan drzewka pogorszył się zaraz po przeprowadzce - pewnie ma złe stanowisko. Idzie zima i nawet bezpośrednio na oknie nie ma wystarczająco dużo światła dla roślin, a co dopiero na stole w głębi pokoju. Co do wietrzenia, to sorry, ale albo wietrzenie, albo bonsai w dobrym stanie. Możesz też próbować na czas wietrzenia zestawiać drzewko z parapetu, ale nie wszystkie rosliny lubią takie ciągłe przestawianie.
Nie wiem jaki był stan podłoża przed przesadzaniem więc ciężko ocenić czy było ono konieczne, ale bardzo źle zrobiłeś przycinając korzenie - samo przesadzanie jest dla rośliny szokiem, nie mówiąc o przycinaniu korzeni.
Nie nawoź do wiosny, ustaw w jak najjaśniejszym miejscu i utrzymuj podłoże stale wilgotne ale uważaj żeby nie przelewać - to chyba wszystko co możesz teraz zrobić.
 
 
 
RafałD
[Usunięty]

Wysłany: 2011-11-05, 11:48   

Dziękuje za pomoc :-) jestem dobrej myśli.
Chciałęm tylko wspomnieć że o pomyśle przycinania korzeni przeczytałem na tej stronie,więc sam już nie wiem czy przycinać i kiedy...nie było białych korzonków :-?
Dziękuje jeszvcze raz i pozdrawiam serdecznie :-)
 
 
lukipela 
Paweł F.

Pomógł: 59 razy
Wiek: 39
Dołączył: 16 Lis 2008
Skąd: lublin
Wysłany: 2011-11-05, 13:42   

Korzenie przycina się, ale tylko po to żeby przy przesadzaniu nie trzeba bylo za każdym razem sadzić drzewka do coraz większych doniczek. Ten zabieg zawsze jest szokiem dla rośliny i dlatego powinno się go przeprowadzać tylko jeśli drzewko jest w dobrej kondycji, a nigdy na chorym drzewku. Poza tym najlepiej robić to wiosną (tak jak przesadzanie) bo wtedy roślina ma najwięcej sił żeby się odbudować.
Nie rozumiem co miałeś na myśli pisząc że nie bylo białych korzeni?
 
 
 
RafałD
[Usunięty]

Wysłany: 2011-11-06, 14:44   

Wyczytałem gdzieś tutaj że zdrowe drzewko ma końcówki białawe,a nie brązowe,zdrewniałę...coś takiego :shock: mniejsza z tym,fajnie że jest ktoś kto może pomóc,że jest nadzieja :-) postawiłem na parapecie w najjaśniejszym miejscu,dołoże ziemi troche jeszcze...
Zastanawiam się tylko nad tym podlewaniem,bo czytam,ludzie mówią,że trzeba sprawdzić podłoże tuż pod powierzchnią etc.,że podlewanie to prawie codziennie wychodzi,a ja to po tygodniu miałem wrażenie że ziemia tam jest jeszcze lekko wilgotna...?Ogólnie to robię tak że wstawiam do pojemnika z wodą;kiedy wody troszke ubędzie dolewam i obserwuje czy drzewko jeszcze pije...chyba ok.,co?
pozdrawiam,hej.
 
 
lukipela 
Paweł F.

Pomógł: 59 razy
Wiek: 39
Dołączył: 16 Lis 2008
Skąd: lublin
Wysłany: 2011-11-06, 15:05   

Co do korzeni to zależy - faktycznie te najdrobniejsze włośniki najczęściej są białe, ale nie zawsze.
Co do podlewania to dobrze że czytasz forum, ale zwracaj jeszcze uwagę kto dane posty pisze. Weź pod uwagę że idzie zima a więc drzewko ma mniejsze zapotrzebowanie na wodę a poza tym woda paruje z rośliny głównie przez liście. Skoro Twoja karmona nie ma liści to i straty wody są bardzo małe. Nie wiem jak przepuszczalne musialoby być podłoże żeby o tej porze roku trzeba bylo podlewać codziennie. Moje fikusy mają dużo liści i rosną w ziemi kwiatowej wymieszanej z drobnym żwirem prawie w stosunku 1:1 a i tak nie podlewam ich teraz częściej niż raz w tygodniu. Oczywiście jeśli drzewko stoi nad kaloryferem to podłoże szybciej będzie wysychało, itd. więc sam musisz wyczuć jak często podlewać.
 
 
 
RafałD
[Usunięty]

Wysłany: 2011-11-06, 15:09   

Dziękuje :-) Bardzo mi pomagasz.
Pozdrawiam.
Aha,nie chcę być namolny,rozumiem jednak że w razie czego mogę na ciebie liczyć...?
 
 
lukipela 
Paweł F.

Pomógł: 59 razy
Wiek: 39
Dołączył: 16 Lis 2008
Skąd: lublin
Wysłany: 2011-11-06, 16:16   

Jasne, jak tylko będę miał czas i będę w stanie pomóc to pomogę :-)
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group